Półtoraroczna dziewczynka z Wielkopolski pogryziona przez psy.

Dziecko zostało pogryzione przez dwa psy kiedy podeszło do kojca w którym były zwierzęta. Psy odgryzły dziewczynce nos i część twarzy. Dziecko przeszła 6 godziną operację w szpitalu w Zielonej Górze. Lekarze jej stan określają jako poważny ale stabilny. 

Dziewczynka przyjechała z rodzicami z Wielkopolski w odwiedziny do rodziny do miejscowości Osowa Sień w województwie lubuskim. Kiedy podeszła do siatki kojca w którym były zwierzęta, psy zaatakowały.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziewczynka podeszła do kojca, w którym zamknięte były dwa psy rasy mieszanej. Najprawdopodobniej przyczyną ataku był batonik, który trzymała w ręce – powiedziała nam Maja Piwowarska z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.

Dziecko od psów uwolnili rodzice. To oni wezwali pogotowie. Półtoraroczna dziewczynka śmigłowcem została przetransportowana do szpitala w Zielonej Górze. Tam przeszła poważną operację. Lekarze nie ukrywają, że czeka ją jeszcze kilka zabiegów rekonstrukcji twarzy.

Sprawą zajęła się policja. Wszyscy domownicy w momencie kiedy doszło do tragedii byli trzeźwi. Zwierzęta posiadały aktualne badania weterynaryjne. Właściciel psów twierdzi, że nigdy wcześniej nie były one agresywne.

 

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl