Po 1. kolejce Ekstraklasy w Poznaniu 0 punktów. Lech przegrał ze Stalą Mielec 0:2

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, nowy szkoleniowiec Lecha Poznań zapewniał, że kocha ofensywną piłkę i nie lubi grać defensywnie. Tymczasem Kolejorz po 4 spotkaniach w tym sezonie ma na koncie 1 bramkę strzeloną i 9 straconych. Dzisiaj nie byli w stanie pokonać wypożyczonego od siebie bramkarza. Dwie bramki za to zdołała strzelić im Stal Mielec. Porażkę Kolejorza oglądało na trybunach 12421 kibiców.

Początek zapowiadał się dobrze. Od pierwszych minut wysokiego pressingu domagał się kapitan zespołu Mikael Ishak. Przyniósł on skutek w 8 minucie spotkania, kiedy to Szwed na spółkę z Amaralem odebrali rywalom piłkę, a celny strzał na bramkę oddał Skóraś. Mrozek złapał go jednak z łatwością.

fot. Łukasz Gdak / wpoznaniu.pl

W 13 minucie zespół z Mielca wykonywał rzut rożny. Po celnym dograniu w szesnastkę oraz słabym wybiciu obrony, piłkę do bramki Rudki wpakował Wlazło. Od tego momentu to Lech częściej był przy piłce, chociaż Stal odpowiadała groźnymi kontratakami. Po jednym piłkarze w białych trykotach trafili w słupek.

fot. Łukasz Gdak / wpoznaniu.pl

Jeszcze w 38 minucie na boisku pojawił się Karlstrom za Murawskiego. Polak doznał urazu i nie był w stanie kontynuować gry. Fantastyczną okazję sam na sam zmarnował tuż przed przerwą, bo w 44 minucie, Joao Amaral. Jego strzał obronił Bartosz Mrozek. Bramkarz wypożyczony z Lecha zaliczył świetną interwencję również tuż po starcie drugiej połowy.

fot. Łukasz Gdak / wpoznaniu.pl

W drugiej połowie po raz pierwszy na boisku w niebieskiej koszulce wystąpił Sousa. Zmienił na murawie Kvekveskiriego. Równocześnie z boiska zszedł Rebocho, a za niego wbiegł Douglas. Minutę później jednak Lech stracił bramkę na 2:0. Gol padł po niepozornym strzale Domańskiego spoza pola karnego.

W 73 minucie z boiska zszedł niewidoczny Velde. Zastąpił go kolejny nowy nabytek Kolejorza, Gio Tsitaishvili.

Miał wysoko prasować i naciskać. Na początku w ogóle nie robiliśmy tego, co mieliśmy zaplanowane. Siedzimy razem, trenujemy, pokazujemy piłkarzom zagrania, ale jeśli oni tego nie robią, to to nie wyjdzie. To nie tylko Velde. Ostatnio grał dobrze, ale dzisiaj tego nie zobaczyłem. – skomentował po meczu John van den Brom.

Wynik jednak nie zmienił się już do końca. Po 1. kolejce Ekstraklasy, Poznań pozostaje bez punktu i bez strzelonej bramki. Swój mecz przegrała także Warta Poznań 0:1 z Rakowem. Kolejne spotkanie Lech zagra przeciwko drużynie Dinamo Batumi, 21 lipca w eliminacjach do Ligi Konferencji.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl