Orlen rozesłał nietypowe instrukcje radzenia sobie z okresowymi brakami paliwa na swoich stacjach. Jeśli na danej stacji zabraknie określonego rodzaju paliwa, pracownicy mają naklejać kartki informujące o rzekomej awarii dystrybutora. Ta nietypowa praktyka wywołała wiele kontrowersji i wątpliwości internautów, ale firma potwierdziła, że to prawda.
Na stacjach paliwowych Orlen pojawiła się nietypowa instrukcja postępowania w przypadku braku konkretnego rodzaju paliwa. Zgodnie z tą instrukcją, pracownicy stacji mają naklejać kartki informujące o awarii dystrybutora, jeśli brakuje wybranego rodzaju paliwa. Jeśli na danej stacji brakuje wszystkich rodzajów paliw, naklejki paliwowe miano zastąpić komunikatem w formacie A4, informującym o „Awarii dystrybutora” i przepraszającym za utrudnienia.
Kontrowersje
Fotografia tej instrukcji pojawiła się w mediach społecznościowych. Internauci byli zdumieni i zdezorientowani, uważając tę praktykę za nieprawdopodobną. Wydawało się niemożliwe, że brak paliwa na stacji może być tłumaczony „awarią dystrybutora”. Wiele osób podejrzewało, że to zdjęcie jest fałszywe.
Potwierdzenie przez Orlen
Rzecznik prasowy Orlenu potwierdził w rozmowie z dziennikarzem TOK FM, że instrukcja, która wzbudziła wiele kontrowersji, jest rzeczywiście autentyczna. Firma wydała oświadczenie, w którym tłumaczyła, że taka nietypowa procedura wynikała z wyjątkowo wysokiego popytu na paliwo na niektórych stacjach w związku z końcem letniej promocji.
Działania Orlenu
Po nagłośnieniu sprawy i wywołaniu kontrowersji w mediach społecznościowych, Orlen postanowił wzmocnić dostawy paliwa na stacjach.
– Firma zapewnia stabilność podaży i dysponuje odpowiednią ilością paliw, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów – dodał Orlen dla TOK FM.
Czytaj też: Poważny wypadek na S5. Motocyklista wypadł z drogi