Droga miałaby usprawnić ruch i pozwolić uporządkować adresy, a co za tym idzie, ułatwić życie okolicznym mieszkańcom, a także kurierom i listonoszom. Właściciele działek nie zważają jednak na plan zagospodarowania przestrzennego.
DROGI NIE BĘDZIE?
Plan zagospodarowania przestrzennego zakłada powstanie drogi wewnętrznej, która byłaby niejako przedłużeniem ulicy Staszica. Drogi jednak nie ma, podobnie jak wydzielonego pod nią gruntu, czy chociażby chęci, żeby do tego przystąpić. Radni po raz kolejny interweniowali w tej sprawie. Jak jednak dowiedzieli się od Zarządu Geodezji i Katastratu Miejskiego GEOPOZ, właściciele działek nie zamierzają wydzielić drogi.
JEDYNA NADZIEJA
Problem polega na tym, że pozwolenia na budowę budynków, które znajdują się na zaplanowanej drodze, wydane zostały na warunkach zabudowy, czyli jeszcze przed wdrożeniem w życie planu zagospodarowania przestrzennego. Inwestorzy nie muszą więc się do niego dostosowywać, dopóki nie będą chcieli wybudować nowego budynku lub przebudować istniejących. Jak przekazała nam Helena Zadumińska z Rady Osiedla Jeżyce, jedyna nadzieja na powstanie drogi jest taka, że deweloper będzie chciał ją wydzielić. Na to jednak się nie zanosi.
UŁATWIENIE DLA MIESZKAŃCÓW
Radnym zależy na wydzieleniu drogi z dwóch powodów. Po pierwsze, znacznie usprawniłaby ona ruch w rejonie ulicy Dąbrowskiego, łącząc ją z ulicą Stanisława Barańczaka, która następnie wchodzi w ulicę Kościelną. Co więcej, nadanie jej nazwy pozwoliłoby na uporządkowanie adresów, co ułatwiłoby życie nie tylko kurierom czy listonoszom, ale także mieszkańcom. Radni początkowo chcieli nazwać ulicę imieniem Tarasa Szewczenki. Później jednak zdecydowali, że uhonorują w ten sposób jedną z poznańskich pisarek. Najpierw jednak droga musi zostać wyznaczona.