We wtorek, 12 marca miała się odbyć przedwyborcza debata kandydatów i kandydatki na fotel prezydenta Poznania. Zabrakło jednak zaproszenia dla jednego z nich. Swoje miejsce chciał w takim razie oddać obecny prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. Rozpoczęła się fala rezygnacji.
Debatę zorganizować chciało Radio TOK FM. Jak poinformował Łukasz Garczewski, kandydat na prezydenta Poznania z listy KWW Społeczni Poznań nie został on jednak zaproszony do wzięcia w niej udziału.
„No i się narobiło… W odpowiedzi na informacje o tym, że Radio TOK FM nie zaprosiło mnie na dzisiejszą debatę Jacek Jaśkowiak proponuje mi odstąpienie swojego miejsca. Czy to dobry pomysł? Nie! Fatalny.
Demokracja to spór, w którym trzeba znaleźć konsensus. Jak możemy to zrobić, gdy nie będzie wszystkich stron sporu przy stole? Dziękuję Jackowi Jaśkowiakowi za propozycję, ale uważam, że zarówno zdanie odchodzącego prezydenta, jak i wszystkich innych kandydatów powinno znaleźć się na debacie. Apeluję o solidarność kandydatów Trzeciej Drogi, Prawa i Sprawiedliwości oraz Nowej Lewicy – wszyscy albo nikt” – czytamy we wpisie polityka.
Jego słowa o rezygnacji potwierdził obecnie urzędujący prezydent Poznania. Opublikował on wpis w mediach społecznościowych, że jest to dla niego niedopuszczalne, by w debatach przedwyborczych jeden z kandydatów był pomijany.
„Dlatego zamierzam odstąpić panu Łukaszowi Garczewskiemu swoje miejsce w dzisiejszej debacie Tok FM, do której jako jedyny nie został zaproszony. Zakładam, że to nie jest zła wola organizatorów, a kwestia późniejszej rejestracji pana Łukasza Garczewskiego. Mam nadzieję, że Radio TOK FM znajdzie ostatecznie dla niego miejsce w dzisiejszej dyskusji” – napisał Jacek Jaśkowiak.
Na propozycję Łukasza Garczewskiego, aby pozostali uczestnicy nie wzięli udziału w debacie zgodził się Zbigniew Czerwiński, kandydat Zjednoczonej Prawicy. Rezygnację potwierdził też Przemysław Plewiński, kandydat Trzeciej Drogi.
„Nie godzę się na nierówne traktowanie kandydatów. Każdy, kto ubiega się o stanowisko prezydenta Poznania powinien mieć równe szanse w debacie publicznej, mieć możliwość przedstawienia swojego programu wyborczego i pomysłu na miasto. Każdy z kandydatów powinien mieć też możliwość postawienia pytań innym kandydatów” – napisał Przemysław Plewiński.
KWW Społeczny Poznań czeka na takie samo potwierdzenie ze strony Beaty Urbańskiej.
Czytaj też: Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego gościła w Poznaniu. Mówiła o tym, jak wygrywać