Lech w tarapatach transferowych. Problemy ze ściągnięciem Sousy i Kądziora

Damian Kądzior i Alfonso Sousa mieli być potencjalnymi letnimi wzmocnieniami Lecha Poznań. Obydwa transfery stają się jednak coraz mniej realne. Portugalczyk bardziej zainteresowany jest pozostaniem w kraju niż wyjazdem do Polski. Z kolei cena za Kądziora ma wynosić obecnie więcej niż milion euro.

Lech Poznań w letnim oknie transferowym poszukuje nowego rozgrywającego. Od dłuższego czasu bacznie obserwują poczynania dwóch piłkarzy. Rozmowy z ich pracodawcami zboczyły jednak w ostatnich dniach na zły tor. Oferty Kolejorza okazały się dla klubów stanowczo zbyt niskie.

Jednym z zawodników na liście życzeń jest Alfonso Sousa, który aktualnie jest zawodnikiem Belenenses SAD. O jego odejściu z klubu mówiło się już podczas trwania poprzedniego sezonu. Lech zaproponował za niego 750 tysięcy euro. Sam Portugalczyk miał być zainteresowany przenosinami do Mistrza Polski.

Jednak jak podaje gazeta “A Bola”, inny klub również jest zainteresowany ściągnięciem do siebie 22-letniego pomocnika. Vitoria, inny portugalski zespół, rozpoczęła rozmowy z Belenenses. Sousa ma skłaniać się ku pozostaniu w ojczyźnie. Według portugalskich mediów, po tym, jak usłyszał o zainteresowaniu Vitorii, szybko porzucił pomysł o wylocie do Polski.

Coraz mniej realny staje się również transfer Damiana Kądziora. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Lech jest bliski zakontraktowania Polaka. Jak jednak poinformował Bogdan Wilk, dyrektor sportowy Piasta Gliwice, Kolejorz złożył tylko jedną ofertę. Co więcej, była to kwota niewystarczająca dla klubu z Gliwic.

Piast wciąż nie może znaleźć na rynku zastępstwa dla Kądziora, więc jego transfer do Lecha jest mu nie na rękę. Ponadto kontrakt zawodnika będzie ważny jeszcze przez dwa lata. Wszystko to sprawia, że działacze Piasta stawiają zaporową cenę. Damian Kądzior ma obecnie kosztować więcej niż milion euro.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl