W stawach, na ternie użytku ekologicznego „Traszki Ratajskie”, naukowcy zaobserwowali ryby. Zostały tam wpuszczone nielegalnie i mogą spowodować szkody w tamtejszym ekosystemie i zagrozić populacji płazów.
Kilkudziesięciocentymetrowe karpie i 25-centrymetrowe amury białe pojawiły się w stawach rozrodczych na Ratajach. Tym terenem opiekują się naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Ostatnio zauważyli, że w stawach pojawiły się ryby, których wcześniej tam nie było i mogą zagrażać innym gatunkom.
– Dalsze kontrole pozwoliły na wykrycie kolejnych gatunków, w tym narybku nieokreślonego gatunku ryb karpiowatych oraz czebaczka amurskiego Pseudorasbora parva. Skład gatunkowy wyraźnie wskazuje na intencjonalne i w pełni nielegalne wpuszczenie tych ryb do siedlisk rozrodczych płazów. Nielegalne zarybienie musiało mieć miejsce późną wiosną 2024 r., ponieważ podczas wcześniejszych kontroli (marzec, kwiecień 2024) nie stwierdzono obecności ryb, natomiast obserwowano licznie godujące osobniki dorosłych płazów – traszki zwyczajne Lissotriton vulgaris, żaby trawne Rana temporaria, pojedyncze ropuchy szare Bufo bufo oraz bardzo liczne larwy płazów (traszki zwyczajne) oraz bogatą florę makrofitów (w tym szczególnie cenne ramienice z gatunku Chara vulgaris) – informuje dr inż. Mikołaj Kaczmarski z Katedry Zoologii UPP.
fot. UPP
Zagrożenie dla traszek
Według naukowców najbardziej niebezpieczne dla ekosystemu stawów są czebaczki amurskie. Ryby te uznawane są za najbardziej inwazyjny gatunek w Europie. Znajdują się też na listach inwazyjnych
gatunków obcych – polskiej i unijnej. Ryby te wpływają niekorzystnie na ekosystem i mogą przenosić pasożyty. Ponadto polują na larwy traszek, to jest dla niż dużym zagrożeniem. Naukowcy z UPP zaobserwowali niemalże całkowity brak młodych traszek. Wczesną wiosną ich populacja była spora. Duże Duże ryby będą musiały zostać odłowione. Aby wyeliminować czebaczki koniecznie będzie osuszenie stawów.
– Duże okazy wpuszczonych ryb zagrażają nie tylko samym płazom, ale poprzez żerowanie także roślinności wodnej oraz wpływają na znacznie pogorszenie jakość wody w zbiorniku. Czebaczki natomiast wyjadając zooplankton, stymulują wzrost fitoplanktonu (glonów jednokomórkowych). W efekcie już widzimy pogorszenie się walorów estetycznych i rekreacyjnych odtworzonych stawów parkowych, m.in. znaczny spadek przezroczystości wody i zanikanie roślinności – dodaje dr inż. Mikołaj Kaczmarski z Katedry Zoologii UPP.
To czy traszki znów będą mogły czuć się bezpiecznie, zależy od tego jak będzie wyglądał proces pozbywania się ryb. Może to potrwać nawet kilka miesięcy.
– Na szczęście ta populacja traszek jest bardzo liczna, dlatego zakładamy, że uda się jej przetrwać ten trudny okres do momentu, aż zagrożenie zniknie. Dlatego działamy w celu jak najszybszego przeprowadzenia działań zaradczych i naprawczych. Warto też zwrócić uwagę, że obecna sytuacja utrudnia osiągnięcie celu tj. braku pogorszenia się stanu populacji płazów na terenie użytku ekologicznego Traszki Ratajskie po realizacji projektu „Przebudowa trasy tramwajowej”, która została zrealizowana w poprzednim roku. Niewątpliwie cała ta sytuacja pokazuje, jak ważna jest edukacja przyrodnicza oraz monitoring siedlisk gatunków chronionych. Niestety, nielegalne zarybienia zdarzają się w wielu miejscach. To bezmyślne i szkodliwe zachowanie powoduje nieodwracalne skutki, na których tracimy wszyscy – informuje dr inż. Mikołaj Kaczmarski.
fot. UPP