Czy Meskalina ma szansę powrócić na Stary Rynek do Arsenału? Po naszej porannej publikacji dotyczącej ewentualnego powrotu do Arsenału kultowej dla wielu Meskaliny zadzwonił do nas jej twórca.
– Jestem zaskoczony, i Waszym artykułem, i wpisami na Facebooku. Nie sądziłem, że dawnym bywalcom klubokawiarni tak brakuje Meskaliny – powiedział przez telefon Benek Ejgierd, który przez cały czas pracuje przy produkcji koncertów.
– Ten pozytywny odzew spowodował, że zacząłem się zastanawiać nad wskrzeszeniem tego miejsca – mówi prowadzący przez lata klub Meskalina. Jego zdaniem nowa Meskalina powinna być jeszcze bardziej kulturalna i artystyczna.
– Nie chę już walczyć o przetrwanie sprzedając alkohol, a zaproponowany czynsz nie jest mały – mówi Benek.
– Być może przy współpracy z innymi instytucjami kultury lub innymi podmiotami stworzylibyśmy ponownie Meskalinę – podsumował i obiecał jeszcze dziś wystosować w tej sprawie oficjalne oświadczenie.
AKTUALIZACJA:
Pojawiło się wspomniane oświadczenie na profilu Meskaliny:
„Ogłoszenie Arsenału wzbudziło dyskusję, którą jesteśmy lekko zaskoczeni. Musimy odpowiedzieć na liczne pytania i wezwania do działania. Chętnie do Was i przede wszystkim dla Was wrócimy.
Z naszą misją prezentowania kultury, będziemy robić koncerty, festiwale, wystawy, spotkania, debaty i to wszystko z czego znana jest Meskalina. Gościnnie i z sercem. I jeszcze jedno: Nie chcemy działać komercyjnie. Tym co nas wyróżniało spośród różnych lokali była aktywność kulturalna, jak to mówią kulturotwórcza i integrująca środowiska twórcze i nie tylko. Może nadal z taką nostalgią wspominacie Meskalinę, bo oferowaliśmy coś czego nie da się podrobić. Meskalina może powrócić jako miejsce kultury, finansowane z zewnątrz.
Co o tym myślicie?”