Jego dni w Lechu mogą być policzone. Czy Artur Rudko rozstanie się z klubem? 

Chociaż Artur Rudko występuje w Lechu Poznań z numerem 1 na plecach, to w tym sezonie zdecydowanie nie jest pierwszym wyborem sztabu szkoleniowego przy ustalaniu wyjściowych składów. Ukraiński golkiper Kolejorza pierwszy raz podpadł poznańskim kibicom podczas występów na początku sezonu. Zawodnik zaliczył nieudane mecze w eliminacjach do Ligi Mistrzów, które kosztowały drużynę awans.

ARTUR RUDKO JEST ODPOWIEDZIALNY ZA PRZEGRANĄ LECHA W PUCHARZE POLSKI?

Trener od końca lipca nie wystawiał Artura Rudko do gry, aż do środowego meczu ze Śląskiem Wrocław w 1/16 finału Pucharu Polski. Jednak również tym razem bramkarz nie popisał się swoimi interwencjami i drużyna mistrzów kraju odpadła już w drugim meczu swojej rywalizacji pucharowej.

Na ukraińskiego bramkarza wylała się fala krytyki. O swoim niezadowoleniu otwarcie powiedział nawet trener Lecha Poznań, John van der Brom. Szkoleniowiec przyznał, że nie był zadowolony z gry Rudki, jednak zaznaczył, że wciąż wierzy w zawodnika. Innego zdania jest wielu kibiców, którzy z trybun oraz w mediach społecznościowych krytykują decyzję o sprowadzeniu do klubu bramkarza.

CZY UKRAIŃSKI BRAMKARZ ODEJDZIE Z LECHA POZNAŃ?

O tym, że dni Artura Rudko w Lechu Poznań są już policzone donosi dziennikarz sportowy Dawid Dobrasz. W programie “Poznań vs. Warszawa”, który wyświetlany jest na kanale Meczyki.pl w serwisie You Tube, stwierdził, że sam zawodnik chce odejść z klubu. O rozstaniu się z graczem mają myśleć również władze Lecha Poznań.

Artur Rudko już sam jakiś czas temu, zgłosił chęć opuszczenia Lecha. Wydaje mi się, że klub zrobi wszystko, żeby rozstać się z Arturem.  – powiedział Dawid Dobrasz w programie „Poznań vs Warszawa”.

Artur Rudko trafił do Lecha Poznań przed rozpoczęciem nowego sezonu, w ramach wypożyczenia z Metalistu Charków. W Polsce miał grać do czerwca 2023 roku. Skrócenie takiej umowy może być trudne dla obu klubów oraz zawodnika. Bramkarz praktycznie stracił szansę na grę, a klubowi nie opłaca się utrzymywać zawodnika, który i tak nie będzie występować.

Skoro zawodnik już wie, że już jest po zawodach i klub wie, że jest po zawodach, no to pewnie będą próbowali się dogadać. Problem jest tego typu, on jest wypożyczony z ukraińskiego klubu. W umowie raczej nie ma zapisu o tym, że może odejść. – komentuje Dobrasz.

Artur Rudko nieczęsto miał okazję do rozmowy z dziennikarzami na temat swojej gry w Lechu Poznań, po kiepskich występach na początku sezonu, głos zabrał dopiero w sierpniu. W rozmowie dla portalu Interia Sport twierdził, że jest dobrym zawodnikiem a błędy zdarzają się każdemu. Bramkarz deklarował, że jego doświadczenie pozwoli mu poradzić sobie z presją. Okazuje się, że po dłuższej przerwie bramkarz nie wykorzystał kolejnej szansy i najprawdopodobniej będzie musiał zapomnieć o grze dla drużyny mistrzów kraju.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl