Jechał po mieście samochodem pokrytym śniegiem. Tłumaczył, że się spieszył

Opady śniegu sprawiły, że na wielkopolskich drogach zrobiło się znacznie niebezpieczniej. Ośnieżone i oblodzone jezdnie, gorsza widoczność, ale również nieodpowiedzialni kierowcy. Jednego z nich złapali pilscy policjanci. Jeździł po mieście prawie całkowicie ośnieżonym samochodem.

ZROBIŁO SIĘ NIEBEZPIECZNIE

W piątek w Wielkopolsce spadł pierwszy w tym sezonie śnieg. Zmiana pogody jak co roku zaskoczyła kierowców i przyczyniła się do wielu wypadków. Policjanci alarmują, że w takich warunkach należy jeździć wolniej i rozważniej. Wołają również o odpowiedzialność. Nie dostosował się jednak do tego jeden z mieszkańców Piły.

NIE ODŚNIEŻYŁ, BO SIĘ SPIESZYŁ

28-latek został zatrzymany przez policjantów drogówki. Samochód, którym się poruszał był prawie całkowicie ośnieżony. Mężczyzna jedynie przetarł przednią szybę wycieraczkami. Zasłonięte były również światła i kierunkowskazy. Funkcjonariuszom tłumaczył, że się spieszył i dlatego nie odśnieżył auta.

NAWET 3000 ZŁOTYCH GRZYWNY

Jazda samochodem w takim stanie sprawia zagrożenie nie tylko dla kierowcy, ale także dla innych uczestników ruchu. Wystarczy lekki podmuch wiatru, by zdmuchnąć śnieg na szybę i zasłonić widok kierowcy. To może następnie doprowadzić do wypadku. Za poruszanie się nieprzygotowanym do jazdy samochodem grozi kara nawet do 3000 złotych.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl