Studenci z Poznania wyszli na ulice, protestując przeciwko działaniom Izraela w Strefie Gazy. W trakcie demonstracji wzywali uniwersyteckie władze do zerwania wszelkiej współpracy z państwowymi uniwersytetami finansowanymi przez Izrael.
W sobotę, 5 września, o godzinie 15 studenci Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu zgromadzili się na placu Wolności, aby zaprotestować przeciwko brutalnym działaniom Izraela w Strefie Gazy. Protestujący podkreślali dramatyczną sytuację, w której codziennie giną niewinni ludzie, w tym dzieci. Zwracali uwagę na to, że izraelscy snajperzy celowo strzelają do kilkuletnich dzieci. Podkreślali gwałty i tortury, w tym rażenie prądem, są regularną praktyką w izraelskich obozach tortur.
Studenci protestują
Studenci mocno krytykowali bierność społeczności międzynarodowej, która (ich zdaniem) nie podejmuje realnych działań, aby powstrzymać przemoc. Wskazywali, że wiele krajów nadal dostarcza Izraelowi broń i zapewnia militarne wsparcie, podczas gdy inne ograniczają się do bezsilnych gestów, twierdząc, że nie mogą nic zrobić, by powstrzymać konflikt.
Podczas protestu wybrzmiewały hasła takie jak: „Poznań i Gaza wspólną sprawą”, „Stop ludobójstwu w Palestynie” oraz „Free Palestine”. Podobne demonstracje odbyły się również w innych miastach Polski, m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Warszawie.
Uniwersytet na celowniku
Jednym z głównych punktów protestu było również wezwanie studentów kierowane do władz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, aby zerwały wszelkie formy współpracy z państwowymi uniwersytetami finansowanymi przez Izrael.
– Zgodnie z dostępnymi publicznie informacjami, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, podpisał umowy bilateralne z: Ariel University Center of Samaria, Uniwersytetem Ben Guriona, Uniwersytetem Hajfy, a także Uniwersytetem Tel Awiwu – zaznaczają organizatorzy protestu.
Mocne hasła w stronę władz uczelni
Wykrzykiwano hasła takie jak „Izrael morduje, a rektor przyklaskuje”. Studenci wyrażali w ten sposób sprzeciw wobec kontynuowania jakichkolwiek relacji z izraelskimi uczelniami do czasu zakończenia działań wojennych w Strefie Gazy. Studenci apelowali, by uczelnia zajęła jasne stanowisko i dołączyła do międzynarodowych działań, które sprzeciwiają się przemocy i łamaniu praw człowieka.