Historyczna chwila. Pierwszy amerykański garnizon działa już w Poznaniu

Od wtorku, 21 marca w Poznaniu funkcjonuje pierwszy stały garnizon wojsk amerykańskich w Polsce. W uroczystości wziął udział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz ambasador USA w Polsce – Mark Brzezinski.

Uroczystość przekształcenia Regionalnej Grupy Wsparcia (Area Support Group Poland, ASG-P) na Garnizon Sił Zbrojnych USA (U.S. Army Garrison Poland, USAG-P.) odbyła się w Camp Kościuszko. Na miejscu pojawił się Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce oraz generał John S. Kolasheski. Dowódcą nowoutworzonego garnizonu będzie pułkownik Jorge M. Fonseca.

– Jesteśmy świadkami stałej obecności wojsk amerykańskich na ziemi polskiej. To historyczny moment. Bardzo doceniamy, że wojska amerykańskie są na stałe w naszym kraju. Bardzo ważne jest to, żeby świat zachodni pozostał zjednoczony – mówił Mariusz Błaszczak.

Historyczna chwila. Pierwszy amerykański garnizon działa już w Poznaniu (fot. Łukasz Gdak/wpoznaniu.pl)

Szef MON podkreślał, że uroczystość jest dowodem na wypełnienie deklaracji przez rząd USA. – Możemy mieć satysfakcję, że tak dobrze układa się nasza współpraca. To bardzo ważne dla naszego bezpieczeństwa, budowania naszej interoperacyjności i całej wschodniej flanki NATO – zaznaczył.

Błaszczak nawiązał też do patrona poznańskiej bazy. – Od lipca 2022 roku nosi ona nazwę „Camp Kościuszko”. To bohater dwóch narodów: walki o niepodległość Polski i Stanów Zjednoczonych. Wiele jest w tym miejscu symboliki, która łączy oba nasze narody – dodał.

Głos zabrał też ambasador USA w Polsce, dla którego utworzenie amerykańskiego garnizonu w Polsce miało ogromne znaczenie.

–  Dla mnie, jako dla Amerykanina o polskich korzeniach, garnizon w Poznaniu ma bardzo symboliczne znaczenie. Mogę powiedzieć w imieniu 10 milionów Amerykanów o polskich korzeniach, że to spełnienie marzenia o współpracy i przyjaźni między naszymi narodami. Obecność amerykańska w Polsce buduje trwałe bezpieczeństwo Polski, stoimy ramię w ramię, a wszystko to za wolność waszą i naszą – podkreślił Brzezinski.

Historyczna chwila. Pierwszy amerykański garnizon działa już w Poznaniu (fot. Łukasz Gdak/wpoznaniu.pl)

Brzezinski dziękował w imieniu Joe Bidena i wyjawił nieznaną wcześniej historię. – Prezydent Biden opowiedział mi historię, której wcześniej nie znałem. Okazało się, że w dzieciństwie, w Pensylwanii, dorastał w otoczeniu wielu osób polskiego pochodzenia. Mówił, że też chciał, by jego nazwisko kończyło się na „ski”. Opowiadał, że zna Polaków, że można na nich liczyć i wzajemnie siebie potrzebujemy – powiedział.

Powstanie garnizonu zapowiedział Joe Biden

Według informacji MON, garnizon powstał dzięki decyzji prezydenta USA, Joe Bidena. Ogłosił on ją podczas szczytu NATO w Madrycie. Poznański garnizon będzie zajmować się wsparciem infrastrukturalnym dla żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Polsce. Do jego należeć będzie również kierowanie i zarządzanie wysuniętymi placówkami wojsk amerykańskich w Polsce.

W Europie funkcjonuje już siedem podobnych garnizonów – pięć w Niemczech i po jednym w Belgii i we Włoszech. Z kolei Regionalna Grupa Wsparcia ma swoje odpowiedniki w jednostkach w Rumunii, Bułgarii, w Bośni i Hercegowinie, a także w Kosowie.

Hubert Ossowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl