Wielkopolska jest województwem z największą liczbą „dziur” na mapie, w których na przyjazd pogotowia trzeba czekać dłużej niż kwadrans. Wielkopolska wojewoda Agata Sobczyk chce to zmienić.
– Wstępnie oceniamy, że mieszkańcy zamieszkujący obszar 20 – 30 proc. naszego województwa muszą czekać na przyjazd pogotowia dłużej niż 15 minut – mówi wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk. Jak się okazuje w żadnym z szesnastu województw nie jest tak źle jak w Wielkopolskiem.
– Tak dalej być nie może i dlatego chcemy, jak najszybciej poprawić tę sytuację. By zmniejszyć do minimum liczbę miejsc, w których na pogotowie trzeba czekać dłużej niż 15 minut potrzebujemy dodatkowych środków. Będziemy w tej sprawie rozmawiać z Ministerstwem Zdrowia – wyjaśnia wojewoda. Jak się dowiedzieliśmy roczne utrzymanie jednej karetki to koszt około 2,3 mln zł. Chcąc zwiększyć obszar, na którym pogotowie dojeżdża do chorych w czasie krótszym niż kwadrans niezbędne będą inwestycje między innymi w nowe pojazdy pogotowia. Trzeba będzie też zatrudnić nowych ratowników.
– Uruchomienie środków na ten cel jest dla mnie priorytetem – zaznacza Agata Sobczyk i obiecuje rezultaty w ciągu kilku miesięcy.