Grad goli w Szczecinie i uratowany punkt

Warta Poznań zremisowała w Szczecnie z tamtejszą Pogonią 3:3. Cenny punkt Warciarze uratowali w ostatniej minucie meczu.

Mimo że spotkanie rozgrywane było 8 grudnia, to był to pierwszy mecz Warciarzy już w rundzie wiosennej. W pierwszym pojedynku tego sezonu Warta uległą w Grodzisku Wielkopolskim Pogoni 0:1. Spodziewać się można było, że to nie będzie łatwych mecz dla piłkarzy z Drogi Dębińskiej.

Tym razem jednak to Zieloni zaczęli mecz od strzelania bramek. Już w 9 minucie piłkę do bramki Pogoni wbił Maciej Żurawski. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił. W drugich jednak 45 minutach otworzył się worek z bramki.

Najpierw w 50 minucie do wyrównania doprowadził Mariusz Fornalczyk. Później pechowo w polu karnym interweniował Jakub Bartkowski, który wpakował futbolówkę do własnej bramki. Trzecia bramka dla Pogoi padła w 78 minucie a zdobył ją Kamil Grosicki.

I kiedy wydawało się, że Warciarze są już na deskach w 82 minucie bramkę kontaktową zdobył Dimítris Stavrópoulos. W doliczonym czasie spotkania – w ostatniej minucie meczu – Kajetan Szmyt dostał doskonałe podanie i stanął „oko w oko” z bramkarzem Pogoni. Tej okazji młodzieżowiec Warty nie zmarnował i pokonując bramkarza Pogoni, zapewnił Zielonym jeden punkt.

Po piątkowych meczach Warta z 19 punktami zajmuje 12. miejsce w tabeli. Przed zespołem Dawida Szulczka w tym roku jeszcze jedno spotkanie. 15 grudnia w Zabrzu, Zieloni zagrają z Górnikiem.

czytaj także: Warta poza Pucharem Polski. Trener Zielonych komentuje

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl