Na wokandę sądu wróciła sprawa dotycząca występu drag queen Mariolaa Rebell i nawoływania do nienawiści wobec abp. Jędraszewskiego. Zdarzenie miało miejsce w 2019 roku podczas wyborów Mr Gay Poland w Poznaniu.
Sprawa ma swój początek w 2019 roku, kiedy Marek M. (drag queen Mariolkaa Rebell) podczas występu w poznańskim klubie miał symulować podcięcie gardła arcybiskupowi. Użył do tego dmuchanej lalki ze zdjęciem metropolity abp. Jędraszewskiego. Podczas show użył także sztucznej krwi. W trakcie śledztwa prokuratura ustaliła jeszcze, że podczas występu drag queen puszczono piosenkę ze słowami „zabiłam go”.
Na podstawie zebranych dowodów śledczy oskarżyli Marka M. o nawoływanie do zabójstwa arcybiskupa i znieważenie Kościoła Rzymskokatolickiego. Marek M. nie przyznał się do winy.
W 2022 roku Sąd Rejonowy w Poznaniu podjął decyzję o uniewinnieniu Marka M. od postawionych mu zarzutów. Wyrok ten został podtrzymany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu. Prokurator zadecydował jednak o skierowaniu sprawy do Sądu Najwyższego z powodu naruszenia prawa procesowego. Ten uchylił wyrok Sądu Okręgowego, decydując tym samym o ponownym rozpatrzeniu sprawy.
30 listopada ubiegłego roku zapadła decyzja o zmianie kwalifikacji prawnej a sprawą ponownie miał zająć się Sąd Rejonowy. Tym razem chodziło o zarzut znieważenia, a nie nawoływanie do zabójstwa.
W środę, 25 września 2024 roku, w Sądzie Rejonowym w Poznaniu rozpoczął się nowy proces. Został on jednak utajniony i jak się okazuje trwał jeden dzień. Wyrok w sprawie zniesławienia zostanie ogłoszony 9 października.