Czy kibice Lecha i Rakowa mają ze sobą „kosę”? W Poznaniu mecz o Superpuchar

Na stadionie przy ulicy Bułgarskiej drużyna mistrzów Polski podejmie zespół zdobywców Pucharu Polski. Pojedynek o Superpuchar nie zawsze budził takie emocje jak w tym roku. Atmosferę spotkania podgrzewają kluby, trener Rakowa i kibice.

Ci ostatni często mają swój własny piłkarski świat, odrębny od tego w jakim żyją piłkarze. Poznańscy kibice słyną ze swojego zaangażowania w życie klubu nie tylko w Polsce, ale i poza granicami kraju, a nagrania dopingu na stadionie Lecha niejednokrotnie podbijały światowe media społecznościowe. Relacja z Rakowem jest jednak wyjątkowo napięta, co było widać choćby w sprawie bilbordu Rakowa Częstochowa.

Nasi dzisiejsi rywale w wielu miastach Polski postawili reklamy skierowane do kibiców innych klubów. Chcieli w ten sposób zaznaczyć, że gra w europejskich pucharach to reprezentowanie nie tylko klubowych barw, ale i całego kraju. Jeden z poznańskich bilbordów został jednak szybko zniszczony. Zamiast napisu „Kibicu Lecha! W europejskich pucharach jesteśmy jedną drużyną”, na ogłoszeniu znalazł się napis, „Kibicu Lecha! W europejskich pucharach jesteśmy jedyną ku*wą bez honoru”.

Powszechnie wiadomo, że sympatycy poznańskiego klubu nie pałają miłością do niektórych drużyn z ligowego podwórka, czego najlepszym przykładem jest głęboko zakorzeniona w kulturze popularnej niezgoda z Legią Warszawa. Jednak pomiędzy kibicami Lecha i Rakowa nie było dotąd większych kłótni. Sytuacja zmieniła się podczas meczu finałowego Pucharu Polski. Władze Warszawy odmówiły kibicom obu drużyn wnoszenia na stadion dużych flag w barwach drużyn. Część kibiców Kolejorza zaprotestowała przeciw tej decyzji i nie weszli na stadion. Dodatkowo zablokowali też bramki innym fanom Lecha.

Ostatecznie na Stadionie Narodowym nie było praktycznie żadnych kibiców z Poznania, bo ci koczowali pod budynkiem. Na trybunach nie zabrakło natomiast fanów Rakowa Częstochowa, którzy tłumnie przybyli dopingować ukochany zespół. Finał zakończył się porażką Lecha, a część poznańskich kibiców oskarżyła kolegów z Częstochowy o brak solidarności wobec decyzji władz Warszawy i PZPN-u.

Od tego czasu w przestrzeni mediów społecznościowych nie brakuje słownych utarczek pomiędzy fanami obu klubów. Lech i Raków dzisiaj zmierzą się ze sobą po raz pierwszy od starcia o Puchar Polski, co dla kibiców jest okazją by wykazać wyższość swoich ulubieńców nad rywalami. Atmosferę dodatkowo podnosi fakt, że obie drużyny mają sobie coś do udowodnienia po poprzednim sezonie.

Lech wywalczył tytuł mistrzowski w końcówce sezonu, mimo że, wydawało się, że należy on już do Rakowa. Dla piłkarzy z Częstochowy byłby to pierwszy tytuł w historii. Pomimo zwycięstwa w tabeli, niebiesko-biali nie pokonali piłkarzy trenera Papszuna od sześciu spotkań, więc wielu komentatorów zaznacza, że to częstochowianie byli najlepszym zespołem ubiegłego sezonu. Mecz o Superpuchar rozpocznie się o godzinie 20.10 na stadionie przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu. Kolejorz ma na koncie sześć pucharów za supermistrzowstwo, to najlepszy wynik w kraju.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl