Czarnobyl znów zagrożeniem? Naukowcy wyjaśniają

Czarnobyl powrócił na czołówki gazet. Ukraiński urząd dozoru jądrowego informował o pożarach lasów w okolicy Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia. Nie powodują one jednak zagrożenia radiologicznego dla Polaków – tłumaczą naukowcy z Państwowej Agencji Atomistyki. Sytuacja radiacyjna w kraju jest w normie.

 

Pożary w okolicy Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia są regularnie występującym zjawiskiem, zauważalnym corocznie wiosną. Jak informuje ukraiński urząd dozoru jądrowego (SNRIU), obecnie obszar objęty pożarami to w sumie ok. 5000 hektarów. Służby próbują opanować ogień, jednak z uwagi na działania wojenne, prace straży pożarnej są utrudnione. Wskutek pożarów odnotowano niewielki wzrost stężenia cezu (Cs-137) w Kijowie, jednak te wartości nie stanowią zagrożenia radiologicznego dla mieszkańców stolicy Ukrainy – dodał SNRIU. Tym bardziej trwające pożary przy Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia nie stanowią żadnego zagrożenia radiologicznego w Polsce – czytamy w komunikacie PAA

CZARNOBYL

Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco monitoruje sytuację radiacyjną. W ramach krajowego monitoringu funkcjonuje w sumie ponad 70 stacji pomiarowych, w tym 39 stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych Państwowej Agencji Atomistyki – tłumaczy agencja.

Analizujemy również dane otrzymywane z 13 wysokoczułych stacji ASS-500. Wyniki monitoringu radiacyjnego są w normie – odnotowywane poziomy nie odbiegają od tych, które rejestrowaliśmy np. w roku ubiegłym czy w okresie przed agresją wojsk rosyjskich na Ukrainie – wyjaśniają naukowcy

Każdy zainteresowany może śledzić aktualną sytuację radiacyjną w kraju. Mapa obrazująca bieżące wyniki monitoringu znajduje się na stronie PAA TUTAJ

 

 

Jan Józefowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl