33-letni mężczyzna brutalnie zaatakował swoją matkę metalową rurą, bijąc ją do nieprzytomności. Gdy kobieta upadła, nie mając już sił aby się bronić, sprawca uciekł, pozostawiając ją leżącą w kałuży krwi. Grozi mu dożywocie.
Gmina Ostrzeszów
W sobotę, 4 maja, policja otrzymała zgłoszenie o brutalnym ataku w jednej z miejscowości w rejonie Ostrzeszowa. Zgłaszający twierdził, że mężczyzna zaatakował swoją matkę. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. To, co tam zastali, było niczym scena z horroru.
Na podłodze leżała kobieta w kałuży krwi. Medycy natychmiast rozpoczęli akcję ratunkową i przewieźli kobietę do szpitala w Ostrzeszowie.
Policjanci po rozmowie ze świadkami ustalali, że mężczyzna, który zaatakował kobietę, uciekł przed przyjazdem służb, prawdopodobnie do pobliskiego lasu. Funkcjonariusze przeczesali okolicę, ale nie znaleźli podejrzanego. Dopiero następnego dnia udało się zatrzymać sprawcę brutalnej napaści. Okazał się nim 33-letni syn ofiary.
Bił aby zabić
– Jak ustalono mężczyzna działając z ewentualnym zamiarem pozbawienia życia, za pomocą metalowej rury wielokrotnie uderzał swoją 59-letnią matkę po głowie oraz twarzy, powodując u niej ciężki uszczerbek na zdrowiu realnie zagrażający jej życiu- poinformowała asp. Magdalena Hańdziuk z Wielkopolskiej Policji.
Na posiedzeniu 7 maja Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie zdecydował, że 33-letni mężczyzna zostanie tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu dożywocie.