Barry Douglas, który wywalczył z Lechem Poznań mistrzostwo Polski w 2015 roku, pomyślnie przeszedł testy medyczne i podpisał dwuletni kontrakt z Kolejorzem.
Trochę trwało od czasu przylotu Douglasa do podpisania kontraktu z Lechem, ale przerwa ta była spowodowana obowiązkową kwarantanną, którą obrońca musiał odbyć po przybyciu z Wysp Brytyjskich. Teraz jednak Barry mógł przejść testy medyczne i 10 lipca po południu parafował dwuletnią umowę z Kolejorzem.
– Z Barrym byliśmy w kontakcie od kilku tygodni i cieszymy się, że udało się sfinalizować rozmowy kontraktowe. Chwilę musieliśmy czekać na dopięcie formalności ze względu na to, że zawodnik po przylocie ze Szkocji musiał przejść kwarantannę, która skończyła się w piątek po uzyskaniu negatywnego wyniku testu PCR – mówi Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha Poznań.
Defensor występował przy Bułgarskiej przez 2,5 roku, w tym czasie zanotował w niebiesko-białych barwach 75 meczów, w których strzelił 5 goli i dorzucił 21 asyst, z Kolejorzem sięgnął po mistrzostwo Polski. Zimą 2016 roku Douglas przeniósł się do Turcji, do Konyasporu, z którym wygrał krajowy puchar, z kolei po roku przeniósł się do angielskiej Championship – najpierw do Wolverhampton Wanderers, a później do Leeds United. Warto podkreślić, że z tymi zespołami awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii, jednak w niej nigdy nie zagrał. Ostatni rok spędził na wypożyczeniu w Blackburn Rovers. 31-latek ma także na swoim koncie jeden występ w kadrze Szkocji.
– Jestem bardzo podekscytowany powrotem do Lecha i muszę podziękować zarządowi klubu za to, że zaoferował mi taką możliwość. Muszę też podziękować kibicom, którzy okazali mi w ostatnim czasie wiele miłości. Uważam, że to był dobry moment na powrót tutaj – mówi obrońca Kolejorza, Barry Douglas.