Kampania Agencji Wywiadu – Licencja na hakowanie, realizowana jest w polskich miastach. Ma pomóc w rekrutacji personelu a przy okazji przypomnieć o ważnych postaciach polskich służb.
WYWIAD REKRUTUJE
Plakaty kampanii Agencji Wywiadu pojawiły się na wielu wiatach przystankowych w Poznaniu. Wywiad za pomocą plakatów poszukuje ludzi o kompetencjach informatycznych, szczególnie cennych w realiach obecnych konfliktów. O swojej akcji AW napisała – Zamykając obchody 20-lecia powołania Agencji Wywiadu, zachęcamy do szukania na przystankach w miastach w Polsce plakatów inspirowanych historycznymi postaciami Wywiadu.
Na plakatach znaleźć można takie postacie, jak – gen. bryg. Mieczysław Słowikowski, ppłk Jan Kowalewski i ppłk Gwido Langer – mają przybliżać współcześnie żyjącym ciekawe wydarzenia wywiadowcze z przeszłości i uzmysławiać, że, jak twierdzi Agencja, nadal – bez względu na czasy i okoliczności – ich wywiadowcze profesje są niezbędne do wzmacniania bezpieczeństwa państwa.
BOHATEROWIE NA PLAKATACH
gen. bryg. Mieczysław Słowikowski – po sukcesach Afrika Korps w walkach w Libii i Egipcie, Słowikowski otrzymał polecenie udania się do Algierii, będącej kolonią Francji Vichy, w celu zorganizowania siatki wywiadowczej. W celu organizacji działalności agenturalnej, jak donosi Wikipedia, założył fabrykę produkującą płatki owsiane, która okazała się dużym sukcesem komercyjnym i objęła zasięgiem działania całą północną Afrykę, a środki pozyskane z przedsięwzięcia pozwoliły finansować działalność wywiadowczą. Do siatki Słowikowskiego zwerbowanych zostało kilka tysięcy ludzi, których informacje pozwoliły na kontrolę większości dziedzin życia kolonii. Ważną rolę w działalności Słowikowskiego odgrywała także jego żona Maria, która m.in. odbierała meldunki ze skrzynek kontaktowych, ukrywała kompromitujące materiały w wypadku kontroli i przekupywała urzędników.
ppłk Jan Kowalewski – w sierpniu 1919 roku, na prośbę por. Bronisława Sroki, zastąpił go na nocnym dyżurze w Sztabie Generalnym i jak opisuje portal Niepodległa.pl, podczas którego złamał pierwszy rosyjski szyfr „Dieliegiat”, używany przez sowiecką XII Armię na Ukrainie. Konsekwencją tego sukcesu było powierzenie por. Kowalewskiemu zadania zorganizowania Wydziału II Biura Szyfrów, zajmującego się dekryptażem, czyli łamaniem szyfrów obcych. Dzięki ich pracy Wódz Naczelny i komórki analityczne Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, mogły mieć dostęp do tajnej korespondencję wszystkich stron konfliktu zbrojnego, toczącego się na Ukrainie i w Rosji.
ppłk Gwido Langer – w 1932 roku pod jego kierownictwem kryptolodzy Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski złamali szyfry niemieckiej Enigmy. W lipcu 1939 roku przekazał dane na temat kodów Enigmy aliantom, dzięki czemu uzyskali narzędzie, które w istotny sposób przyczyniło się do ich zwycięstwa II wojnie światowej.