Skorża o pracy w japońskim klubie: ”Nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim profesjonalizmem”

„Tu dopiero można zrozumieć, co kryje się za słowami, że gdy wchodzisz na boisko, interesuje cię tylko boisko” mówi w rozmowie z tygodnikiem Piłka Nożna były trener Lecha, Maciej Skorża. Szkoleniowiec wychwala przede wszystkim sposób organizacji japońskiego klubu.

Wszystko zaplanowane

Skorża w Japonii osiąga gigantyczne sukcesy, jest dziś najlepszym polskim szkoleniowcem za granicą. W rozmowie z Przemysławem Pawlakiem z tygodnika Piłka Nożna podzielił się m.in. oceną zorganizowania japońskiego klubu, pod której jest ogromnym wrażeniem. – Zanim wejdziesz na boisko, wszystko zostało detalicznie zaplanowane. W klubie pracuje wiele osób, wcześniej nie spotkałem się z tym by każda z nich, dosłownie każda, z taką skrupulatnością wywiązywała się ze swoich obowiązków — mówi były trener Lecha Poznań.

Słynna japońska pracowitość

Polski trener jest pod wrażeniem pracowitości Japończyków, która okazała się faktyczna, a nie legendarna. Skorża opisuje, że dzień pracy oficjalnie zaczyna się w klubie o 10, ale zawodnicy powinni być już o 9 rano. Ci przychodzą jednak półtorej, a nawet dwie godziny wcześniej. Wszyscy jedzą też wspólny obiad po treningu, a poza salami do ćwiczeń mają też do dyspozycji pomieszczenia do…drzemki, która jest nawet wskazana.

Skorża zauważa też, że w pracy z japońskimi zawodnikami nie ma żadnych dyskusji, piłkarze natychmiast wykonują polecenia trenera. Są jednak posłuszni do tego stopnia, że polski trener musi ich namawiać do kreatywności, bo ta jest również niezwykle ważna na boisku.

Skorża odszedł z Lecha ze względów osobistych

W czerwcu 2022 roku Maciej Skorża zrezygnował z prowadzenia Lecha Poznań. Tłumaczył to względami osobistymi, zaskoczył tą decyzją klub, który namawiał go do pozostania w Poznaniu. Skorża przekonywał, że rodzina jest ważniejsza od futbolu. 5 miesięcy później Skorża podpisał kontrakt z japońskim klubem Urawa Reds i przeniósł się do Azji.

Czytaj także: Zwrot w sprawie Artura Sobiecha. Transfer miał być pewny, ale…

Jan Józefowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl