Ceny gazu spadły już o połowę, a PGNIG nie obniża swoich żądań wobec konsumentów. Eksperci tłumaczą, co się dzieję.
Od połowy grudnia cena gazu spadła już o 50 procent, to niższe wartości niż przed napaścią Rosji na Ukrainę. Zdaniem ekspertów rynku paliw to przede wszystkim skutek niezwykle ciepłej zimy i zmniejszonego, tym samym, popytu na gaz. Kolejne czynniki to bardzo szybki rozwój odnawialnych źródeł energii. Ważnym czynnikiem jest również spowolnienie gospodarcze, czyli kolejny fakt zmniejszający popyt na gaz.
Realizujemy zakupy gazu na TGE w perspektywie długoterminowej, a cennik dla Klientów biznesowych uwzględnia ryzyko rekordowej w ostatnim roku zmienności na giełdach. Np.w okresie lipiec-wrzesień utrzymaliśmy cenę 793 zł/MWh, przy cenach giełdowych nawet powyżej 1500 zł/MWh – odpowiada PGNIG, twierdząc, że kupiła gaz po cenach z grudnia i dlatego sprzedaje go drogo, mimo obniżek na rynkach.
Ceny te mają przede wszystkim wpływ na firmy, których kontrakty uzależnione są od wartości gazu na rynkach. Z tego też powodu coraz większa ich liczba upada.