Są na każdym meczu przy Bułgarskiej, a bardzo często wspierają Kolejorza także na wyjazdach. Niestety cierpią na śmiertelną chorobę, a jej leczenie możliwe jest tylko bardzo drogimi lekami, które dostać można jedynie w USA.
GUZY W CAŁYM CIELE
Karina I jej syn Hubert w 2009 roku zostali zdiagnozowani w kierunku bardzo rzadkiej genetycznej choroby nowotworowo – naczyniakowej. Chodzi o Zespół von Hippel-Lindau (VHL). Objawia się ona guzami nowotworowymi i torbielami w różnych organach i miejscach takich jak rdzeń kręgowy, mózg, trzustka, nadnercza, nerki, oczy, jądra lub macica. U poznaniaków zdiagnozowano je prawie wszędzie.
NIEUSTANNE OPERACJE
Hubert przeszedł już 4 operacje usunięcia guzów nadnerczy. 2 tygodnie przed Wigilią dowiedział się jednak, że nieoperacyjny guz w szybkim czasie urósł prawie dwukrotnie i dalej rośnie. Karina natomiast przeszła już 6 operacji usunięcia obustronnych guzów nadnerczy i 12 laseroterapii guza siatkówki, przez którego na prawe oko nie widzi w 75 procentach. Jest również po zabiegu RFA oraz operacji usunięcia torbieli rdzenia kręgowego. Od ponad 4 lat funkcjonuje dzięki morfinie.
JEST NADZIEJA
Nie wiadomo jak dużo czasu zostało Hubertowi oraz jego mamie. W Polsce lekarze są bezradni. Pojawiła się jednak nadzieja za granicą. W USA rok temu zarejestrowany został nowy lek, który przynosi dobre skutki w leczeniu VHL. Niestety miesięczny koszt leczenia dla jednej osoby to 150 tysięcy złotych. Karina prosi o pomoc w uzbieraniu potrzebnej kwoty. Link do zbiórki znajduje się TUTAJ.