Poznańscy policjanci zatrzymali kolejną osobę, która może mieć związek z próbą oszustwa. Poznańska firma miała dostarczyć przedsiębiorstwu z Ukrainy 30 tysięcy litrów paliwa. Od maja nie trafiło ono jednak na miejsce przeznaczenia.
3 PODEJRZANA
Zatrzymana na polecenie poznańskiej prokuratury okręgowej kobieta, to prezes firmy, która współpracowała, z zatrzymanymi jeszcze w listopadzie, poznańskimi przedsiębiorcami. Policjanci znaleźli 29-latkę we Wrocławiu. Kobieta usłyszała zarzut oszustwa, za który grozi jej do ośmiu lat więzienia. Mundurowi zaznaczają, że najprawdopodobniej, to nie ostatnie zatrzymanie w tej sprawie.
30 listopada funkcjonariusze, na polecenie Prokuratury Okręgowej w Poznaniu zatrzymali we Wrocławiu 29-letnią prezes spółki, współpracującej z firmą, której przedstawiciele są podejrzani o dokonanie oszustwa na szkodę podmiotu z Ukrainy. Prokurator zastosował wobec niej dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się ze współpodejrzanymi oraz z zakazem opuszczania kraju, a także zatrzymał jej paszport. – przekazuje poznańska policja.
30 TYSIĘCY LITRÓW PALIWA
Dwa pierwsze zatrzymania miały miejsce na początku listopada. Zarzuty oszustwa usłyszeli wówczas prezes zarządu spółki 57-letni Jan P. oraz 61-letni Janusz Z., mężczyźni mieli dostarczyć ukraińskiej firmie 30 tysięcy litrów paliwa, za które otrzymali zapłatę w wysokości ponad 180 tysięcy złotych. Olej napędowy nigdy nie trafił za granicę.