Warta Poznań pokonał zespół z Radomia 3 do 2. Podczas meczu padła jedna z najbardziej zaskakujących bramek Ekstraklasy.
„Samobój” już w 20. minucie
Poniedziałkowy mecz Warty Poznań z Radomiakiem Radom był spotkaniem kończącym 15. kolejki PKO Ekstraklasy. Gęsta mgła ograniczała dobrą widoczność na murawie w Radomiu. Pierwszy gol w 20. minucie padł dla Warty Poznań, lecz tak naprawdę do siatki wbił ją sam bramkarz Radomiaka – Gabriel Kobylak. W 32. minucie, poznaniacy zdobyli kolejną bramkę dzięki Miguelowi Luisowi, który sam poprowadził udaną akcję.
Zieloni wygrali 3-2
Drugą połowę Radomiak Radom zaczął trochę lepiej. Już w 46. minucie gola strzelił Luis Machado. Kolejną bramkę zdobył w 64. minucie Filipe Nascimento. Choć wydawało się, że spotkanie może zakończyć się remisem, w 65. minucie Adam Zrel’ak zagwarantował Warcie Poznań wygraną.
Coraz bliżej do podium
Dzisiejsza wygrana zapewniła Zielonym 9. miejsce w tabeli i 21 punktów. Do podium mają już tylko 5 „oczek:. W następnym meczu zagrają w Gliwicach z tamtejszym Piastem.