Trener van den Brom ma do dyspozycji wielu zawodników i jak podkreśla, wszyscy są gotowi do gry. To dobra informacja przed czwartkowym meczem z Hapoelem. Kolejorz powalczy o 5-punktową przewagę nad rywalami w grupie.
MECZ O 2. MIEJSCE
W czwartek Lech Poznań zmierzy się w fazie grupowej Ligi Konferencji z Hapoelem Beer Szewa. To już trzecia kolejka tych rozgrywek, po której Lech będzie miał szansę na pewne objęcie drugiego miejsca w tabeli. Wcześniej Kolejorz pewnie pokonał Austrię Wiedeń. Teraz będzie miał okazję zdobyć nawet 5-punktową przewagę. Stanie się tak, jeżeli wygra z drużyną z Izraela, a Villarreal pokona Austrię Wiedeń, co, przynajmniej na papierze, nie powinno być problemem.
NA CO MUSI PRZYGOTOWAĆ SIĘ LECH?
W swoim pierwszym spotkaniu Hapoel zremisował z Austrią Wiedeń 0:0 i był drużyną zdecydowanie gorszą. Zawodnicy z Izraela nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę rywali, podczas gdy drużyna z Wiednia zrobiła to aż 6 razy. Dużo lepiej pokazali się za to w meczu z Villarrealem. Przegrali jedynie 1:2 i stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Na środowej konferencji prasowej John van den Brom podkreślał, że będzie to trudne spotkanie.
Hapoel to drużyna z dużym doświadczeniem i doświadczonymi graczami, którzy już są trochę starsi, grali w już w dużych ligach. To będzie trudny mecz. Z naszej analizy wynika, że będą wysoko presować. Musimy znaleźć rozwiązanie, dzięki któremu odeprzemy pressing i stworzymy sobie dogodne sytuacje. – skomentował John van den Brom.
BEZ KONTUZJI
Lech będzie miał jednak o tyle ułatwione zadanie, że trener Kolejorza ma do dyspozycji bardzo szeroką kadrę. Jak podkreślał, wszyscy zawodnicy są zdolni do gry. Zdrowy jest również Joao Amaral, który z powodu urazu musiał zejść z boiska w meczu z Legią Warszawa.
Mogę wybierać z co najmniej 21 graczy. Rotacja uwzględnia wszystkich zawodników, tak, żeby cały czas mieli oni czas na boisku i byli gotowi do gry. – dodał van den Brom.
Gorszą sytuację będzie miała za to drużyna Hapoela. Kontuzjowany jest między innymi skrzydłowy Ramzi Safuri. Zabraknie również Magomeda Sulejmanowa, rosyjskiego piłkarza, który nie przyleciał do Poznania z resztą zawodników. Nie został wpuszczony do Polski przez przepisy, które obowiązują w naszym kraju w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.
LEPIEJ W EUROPIE, GORZEJ W LIDZE
Do tej pory Kolejorz w Lidze Konferencji radzi sobie dużo lepiej niż w Ekstraklasie. W europejskich pucharach stadion przy Bułgarskiej jest piłkarską twierdzą, Lech tu nie przegrywa. W rozgrywkach ligowych za to niebiesko-biali zajmują dopiero 10. pozycję z 15 punktami na koncie. Do lidera tracą w tym momencie 6 punktów. Jak podkreślił jednak na dzisiejszej konferencji John van den Brom, zespół radzi sobie coraz lepiej.
To są zupełnie inne rozgrywki. W Ekstraklasie zawodnikom jest grać łatwiej, bo są tu dłużej niż ja. Teraz gramy dobrze zarówno w pucharach, jak i w lidze. To są jednak zupełnie inne wyzwania i inne doświadczenia. Cieszę się natomiast, że widzę ekipę, która chce grać w piłkę i wychodzi jej to coraz lepiej. Zawsze, kiedy wybieram jedenastkę, widzę, że każdy jest gotowy do gry. – podsumował van den Brom.