Izraelski zespół Hapoel Beer Szewa pojawił się już w poniedziałek przed godziną 10:00 na poznańskiej Ławicy. Mecz z Kolejorzem zagrają jednak dopiero w czwartek o 18:45. Do stolicy Wielkopolski przyjechali tak szybko, ponieważ na dzień przed spotkaniem przypada Jom Kipur. Święto, podczas którego obowiązuje ich zakaz pracy i podróżowania.
Obowiązuje ich ścisły post
Piłkarze z Izreala już w poniedziałek przylecieli do Poznania. Zameldowali się w hotelu Sheraton i rozpoczęli pierwsze zajęcia. Jednak od wtoroku, po zachodzie słońca, do następnego dnia po zachodzie słońca muszą zrobić przerwę. Zgodnie z jednym z najważniejszych żydowskich świąt, obowiązuje ich ścisły post. Właśnie z powodu Jom Kipur musieli pojawić się w stolicy Wielkopolski kilka dni przed spotkaniem na stadionie. Obowiązuje ich zakaz podróżowania wszelkimi środkami transportu, w tym samolotami.
Trening dopiero po pierwszym posiłku
W związku z Jom Kipur trening Izraelczyków odbędzie się trochę później, niż zwykle. Zazwyczaj ostatnie przygotowania przypadają na 24 godziny przed meczem, ale Hapoel Beer Szewa będzie mógł to zrobić dopiero po zachodzie słońca i posiłku, czyli około godziny 21:00. Zespół Elyanivego Barda zajmuje obecnie 4. miejsce w ekstraklasie izraelskiej. W Lidze Konferencji są natomiast na 3. miejscu w tabeli.
Czwartkowy mecz szansą dla Lecha Poznań
Czwartkowe spotkanie będzie ważnym meczem dla Lecha Poznań. Stanie bowiem przed szansą na drugie zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Konferencji. Na razie mają za sobą porażkę z Villarreal oraz zwycięstwo nad Austrią Wiedeń. 6 października Kolejorz zagra z Hapoelem Beer Szewa na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Jeśli wygrają, szansa na wyjście z grupy i grę w fazie pucharowej Ligi Konferencji stanie się realna.