Skarga na dyrektorkę poznańskiego ZOO, Ewę Zgrabczyńską wpłynęła do Rady Miasta w czasie wakacji. Dotyczyła między innymi poręczenia prywatnej pożyczki majątkiem poznańskiego ZOO, wywożenia karmy i leków dla zwierząt z terenu ZOO i innych aspektów funkcjonowania ogrodu. Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Poznania uznała, że skarga jest bezzasadna. Postępowanie w sprawie toczy się w prokuraturze.
Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta, komisja odrzuciła skargę na dyrektorkę poznańskiego ZOO, Ewę Zgrabczyńską zgłoszoną przez biznesmena Łukasza B.. Przedmiotem skargi było między innymi zaniedbywanie oraz nienależyte wykonywanie obowiązków dyrektora ZOO. Skarżący szczegółowo opisał przebieg wydarzeń jakoby Ewa Zgrabczyńska poszukiwała pożyczkodawców w celu sfinansowania zakupu nieruchomości pod swoją prywatną hodowlę kotów. Miała, zdaniem mężczyzny który wniósł skargę, wykorzystać swoje stanowisko i nakłonić jednego z podwładnych do namówienia swojego znajomego, by udzielił jej pożyczki. Następnie w ramach poręczenia pożyczki miała zaproponować zwierzęta z ZOO.
Umowa została zawarta, jednak pożyczkodawca zażądał oficjalnego poręczenia pożyczki, którego dyrektor ZOO chciała udzielić najpierw posługując się podrobionymi dokumentami hodowanych przez nią kotów, a następnie majątkiem poznańskiego ogrodu zoologicznego, w tym zwierzętami – czytamy w skardze do Rady Miasta.
Dyrektorka zaprzecza
Dyrektorka ZOO w sierpniu złożyła wyjaśnienia. Podkreśliła, że zarzuty mają charakter zniesławienia, pomówienia oraz naruszają jej dobra osobiste. Dodała, że w wystąpi do sądu, w trybie zabezpieczenia, o ochronę. Po wysłuchaniu na posiedzeniu skarżącego i Ewy Zgrabczyńskiej, komisja radnych stwierdziła, że choć zarzuty dotyczą poważnych naruszeń, skarżący nie przedstawił żadnych dowodów. Ponadto zgromadzony w sprawie materiał nie potwierdził nieprawidłowości opisanych w skardze. W związku z tym radni uznali, że skarga jest bezzasadna.
Sprawa w prokuraturze
Przewodniczący Rady Miasta, Grzegorz Ganowicz, poinformował, że sprawa jest w prokuraturze. Rzecznik prokuratury okręgowej powiedział nam, że postępowanie w sprawie toczy się od grudnia 2021 roku.
Nie mogę mówić o szczegółach, ale to generalnie odniesienie się do funkcjonowania ogrodu zoologicznego. Również pismo, które zostało skierowane do nas z Rady Miasta, nie dotyczy tylko sprawy prywatnej hodowli kotów, ale zastrzeżeń osoby fizycznej do funkcjonowania ogrodu zoologicznego i pracy Pani dyrektor – mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Materiały dotyczące między innymi hodowli kotów, czy pozyskiwania środków na cele prywatne są także przedmiotem tego postępowania. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
To jest po prostu sytuacja prawnicza, w tej chwili oparta o prokuraturę. Prokuratura działa z jednej i drugiej strony, z jednego i drugiego powództwa – mówi nam rzeczniczka prasowa poznańskiego Zoo, Małgorzata Chodyła.