Mundurowi ratowali owczarka niemieckiego, który zupełnie zdezorientowany biegł przez miasto środkiem ulicy w Śremie, stwarzając zagrożenie dla siebie i kierowców. Funkcjonariuszom, w zapewnieniu bezpieczeństwa owczarkowi, pomógł żołnierz. Ostatecznie czworonóg trafił do Schroniska dla Zwierząt w Gaju.
Około godz. 19.00 dyżurny śremskiej Policji otrzymał niecodzienne zgłoszenie o tym, że od Nochówka w stronę Śremu biegnie owczarek niemiecki, który jest sam, bez opieki i najwyraźniej zdezorientowany.
Mundurowi zauważyli czworonoga w Śremie na skrzyżowaniu ulic Kilińskiego – Chłapowskiego. Pies wolno biegł środkiem jezdni, między pojazdami. Wyglądało to tak, jakby czegoś szukał, a jednocześnie narażał się na potrącenie i dezorganizował ruch. Funkcjonariusze starali się go przywołać. Chcieli spowodować, aby się zatrzymał w bezpiecznym miejscu. Owczarek był jednak bardzo wystraszony, nie reagował na wołanie.
Mundurowi eskortowali czworonoga, starali się, aby nic mu się nie stało i sygnalizowali kierującym, aby zachowali szczególną ostrożność. W pewnym momencie interweniującym policjantom przyszedł z pomocą żołnierz, który poruszał się motocyklem oraz drugi, policyjny patrol. Żołnierz w najbliższym sklepie kupił kilkanaście kawałków kiełbasy. To był bardzo dobry pomysł. Propozycja skosztowania kiełbaski skusiła ewidentnie bardzo głodnego owczarka, który się zatrzymał i zjadał podawaną wędlinę. W tym czasie policjanci i żołnierz, wykorzystując kilkumetrowy pas do zabezpieczania ładunków, pochwycili czworonoga. Mundurowi wyciągnęli jeszcze z radiowozu wodę mineralną i spragnione zwierzę mogło się napić.Ostatecznie piesek trafił do Schroniska dla Zwierząt w Gaju