Jutro Lech Poznań rozpocznie eliminacje do ligi mistrzów. Przed fazą grupową pucharu, Lechitów czekają przynajmniej cztery starcia. Pierwszym rywalem Kolejorza będzie Karabach Agdam.
Piłkarze z Azejberdżanu już są w Poznaniu i przygotowują się do jutrzejszego spotkania. Dla graczy Karabachu występy na europejskich boiskach nie są nowością. Klub od sześciu lat dociera od faz grupowych międzynarodowych rozgrywek. Lech Poznań ostatnią szansę na awans do Ligi Mistrzów miał siedem lat temu. Zespół pod wodzą Macieja Skorży odpadł jednak w starciu z drugim rywalem FC Basel.
W nadchodzącym meczu za Lechem przemawia wartość rynkowa zawodników. W “najdroższej” możliwej jedenastce Lecha, tylko bramkarz Artur Rudko, znajduje się poniżej pułapu jednego miliona euro. Natomiast w drużynie Azerów, ten próg przekracza zaledwie dwóch zawodników. W Kolejorzu najdrożsi zawodnicy to Amaral i Ishak, eksperci wyceniają umiejętności tych piłkarzy na 3 miliony Euro. Z kolei najlepszy zawodnik Karabachu, Brazylijczyk Kady Malinowski, może poszczycić się kwotą o ponad połowę niższą. Łącznie wartość rynkowa Lecha Poznań to 32 miliony euro, Karabachu 14,5 miliona.
Mistrzowie Azerbejdżanu z klubami z Polski grali dotychczas pięć razy. Bilans czterech zwycięstw i jednego remisu leży zdecydowanie po stronie Karabachu. Najbliżej zwycięstwa z Azerami był Piast w 2013 roku, jednak po dogrywce spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Dwa lata temu obecni rywale Lecha stanęli na drodze Legii Warszawa, która walczyła o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Decydujący mecz zakończył się dwoma wynikiem 2:0 dla piłkarzy z Azerbejdżanu.
Chociaż Lech Poznań nigdy nie grał z Karabachem Agdam to, piłkarze z Poznania mają doświadczenie w rywalizacji z klubami z Azerbejdżanu. Dotychczas zawodnicy Kolejorza rozegrali osiem takich spotkań. Sześć z nich wygrali, jedno zakończyło się remisem, raz piłkarze z Poznania odnotowali porażkę.