Nastolatka z Chorzowa została zatrzymana, gdy jechała pociągiem przez Wielkopolskę. Wpadła, bo miała ze sobą podrobioną legitymacje. Grożą jej poważne konsekwencje.
Na „dziwną” legitymacje nastolatki zwróciła uwagę konduktorka pociągu relacji Katowice – Słupsk. Gdy przeprowadzała kontrolę, oprócz biletu nastolatka pokazała także dokument uprawniający do ulgi. Uwagę kontrolerki przykuły trzy rzeczy. Zdjęcie nastolatki było przyczepione do legitymacji za pomocą metalowej zszywki a miejsce na szkolną pieczątkę było puste. Na rewersie legitymacji był okrągły odcisk wizerunku orła z polskiego godła. Jednak po przyjrzeniu się mu okazało się, że to odcisk dwuzłotówki.
Konduktorka zatrzymała nastolatkę i wezwała policję. Funkcjonariusze przewieźli mieszkankę Chorzowa do komisariatu w Lesznie, gdzie podczas przesłuchania przyznała się do podrobienia legitymacji. 18-latka tłumaczyła, że podrobiła kartę by móc korzystać z ulgowych przejazdów. Za fałszowanie dokumentów grozi jej teraz nawet pięć lat więzienia.