Michal Cessanis to dziennikarz i podróżnik. Niedawno nagrywał program dla TVN na Sri Lance. Tam został słownie zaatakowany przez parę Rosjan.
Cessanis opisuje na swoim profilu w mediach społecznościowych sytuację z którą spotkał się w czasie przerwy w zdjęciach na Sri Lance. Gdy jadł obiad w małej knajpce, wyszedł na papierosa. Zaczął rozmawiać z parą turystów i rozmowa była miła do pewnego momentu. Gdy na pytanie – skąd jest, odpowiedział, że z Polski, turyści wyzwali go od „obrzydliwych polskich świń”. Po wykrzyczeniu obelg Rosjanie wyszli z knajpy. Dziennikarz długo zastanawiał się, czy opisać te historię ale w końcu stwierdził, że to poziom chamstwa, który wymaga upublicznienia.
Zawsze sobie jakoś próbuje wytłumaczyć ludzi, ale dość. Hej wy ruskie matoły – idi na ch.j – kończy swój wpis Cessanis
Niestety agresja Rosjan nie jest tylko werbalna. Obecnie alarmy przeciwlotnicze obowiązują na terenie całej Ukrainy. Rosyjski sztab podaje, że przeciwnik prowadzi ataki bombowe i rakietowe na infrastrukturę osiedli mieszkaniowych Ukrainy. Ukraiński MSZ podaje także, że po ataku na Kramatorsk zmarła kolejna dwójka dzieci.
Kolejne dwoje dzieci zmarło po trafieniu pociskiem na stacji kolejowej w Kramatorsku . Łączna liczba ofiar wyniosła 59, w tym 7 dzieci. Krwawa zabawka (znaleziona tam) zostanie wysłana przez Ukrainę do ONZ jako dowód tej barbarzyńskiej zbrodni – podaje MSZ Ukrainy