„Poznań popiera strajk w Solarisie”, „Dość milczenia, czas poprzeć załogę” takie hasła skandowali dziś ci, którzy wzięli udział w manifestacji poparcia dla strajkujących.
To już trzeci tydzień strajku w zakładach Solaris Bus&Coach. Zarząd spółki wciąż w żaden sposób nie ustosunkował się do żądań pracowników. Przede wszystkim chodzi o podwyżki w wysokości 800 złotych. Głosu w tej sprawie jak do tej pory nie zabrały także władze Poznania, który jest głównym klientami zakładu w regionie.
Przed budynkiem Urzędu Miasta przy placu Kolegiackim zabrało się dziś kilkadziesiąt osób m.in. z OZZ Inicjatywy Pracowniczej Amazon, Koła Młodych Inicjatywy Pracowniczej im. Marcela Szarego a także ludzi związanych z Kolektywem Rozbrat. Swoim protestem z jednej strony chcieli wyrazić poparcie dla strajkujących w Solarisie, a z drugiej wymóc na Radzie Miasta, aby ta w stosownej uchwale poprała postulaty płacowe załogi.
“Rada miasta powinna poprzeć postulaty płacowe załogi, w ten sposób naciskając na zarząd. W naszym wspólnym interesie jest, by spółka, której przychody liczone są w miliardach, a państwowe subwencje w setkach milionów sprawiedliwiej dzieliła się zyskami ze swoimi pracownikami, chociażby dlatego, że to oni płacą tu pełne stawki podatkowe zasilające budżety swoich gmin!” – informowali organizatorzy strajku.
Przypomnijmy, strajkujący domagają się podwyżek w wysokości 800 złotych dla każdego pracownika. Rozmowy z zarządem nie przyniosły skutku, nawet gdy związkowcy zaproponowali, że są skłoni przystać na podwyżki w wysokości 400 złotych. W zakładzie pod koniec zeszłego roku przeprowadzono referendum strajkowe, w którym wzięła udział ponad połowa załogi. Większość z głosujących była za strajkiem. Strajk w Solarisie rozpoczął się 24 stycznia. Przystąpiła do niego zdecydowana większość pracowników.