Województwo Wielkopolskie organizuje wsparcie dla gmin, powiatów i miast. Jego celem są dopłaty do wycieczek organizowanych dla uczniów. Każda jednostka samorządu terytorialnego ma prawo zgłosić się po pieniądze na jednodniowy wyjazd. Jest jednak jeden warunek.
Od stycznia 2026 roku rusza nowy program o nazwie „Wielkopolska z klasą”. Każdy samorząd terytorialny z województwa wielkopolskiego może wystąpić o dopłaty na wycieczkę dla uczniów. Jednak by wniosek został rozpatrzony, trzeba spełnić pewien istotny warunek. Planowana wycieczka musi się odbyć na terenie Wielkopolski. Jest tak dlatego, ponieważ celem programu jest wsparcie turystyki w regionie i pokazanie najmłodszym mieszkańcom, że znajduje się tu wiele atrakcji, które mogą zapaść im w pamięci. Program ma wzmocnić wizerunek Wielkopolski jako miejsca atrakcyjnego turystycznie oraz uatrakcyjnić edukację dla najmłodszych Wielkopolan.
– To program pilotażowy, który właśnie rusza i będzie realizowany w 2026 roku. Skierowany jest do wielkopolskich jednostek samorządu terytorialnego, czyli gmin, powiatów czy miast, które mają w swoim zakresie prowadzenie szkół podstawowych. Jego celem jest realizacja jednodniowych wycieczek szkolnych do najciekawszych miejsc w Wielkopolsce, a mamy ich naprawdę wiele w naszym regionie. Cześć z nich jest jeszcze nieodkrytych, a zależy nam na tym, żeby uczniowie mieli możliwość dotarcia do nich, bo Wielkopolska jest pięknym regionem, wartym poznania – powiedział Jacek Bogusławski, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego
Dzięki programowi dzieci będą miały możliwość poznania historycznych, kulturowych i przyrodniczych atrakcji. Na program województwo wielkopolskie przeznaczy 500 tys. złotych. Każdy wniosek o pieniądze na wycieczkę ma możliwość otrzymania do 10 tys. złotych dofinansowania. Samorządy terytorialne będą mogły składać wnioski w terminie od 2 do 26 stycznia 2026 roku. Więcej informacji o programie oraz link do spotkania online dla samorządów w sprawie „Wielkopolska z klasą”, znajduje się tutaj: https://www.umww.pl/z-klasa
Czytaj także: W tym szpitalu jest jak w domu. Kanapy, firanki, książki… To wcale nie Szwajcaria
