W wieku 66 lat zmarł Stanisław Soyka. Wybitny jazzman 21 sierpnia miał wystąpić podczas festiwalu w Sopocie.
Ta smutna informacja dotarła do jego fanów w czwartek wieczorem. Niespodziewanie przerwano transmisję TOP of the TOP Sopot Festival 2025. To właśnie na tym koncercie miał pojawić się na scenie w Operze Leśnej Stanisław Sojka, i wystąpić w projekcie „Orkiestra mistrzów”.
Stanisław Soyka był jednym z najbardziej cenionych polskich artystów. Śpiew łączył z grą na takich instrumentach jak pianino czy skrzypce. Oprócz tego jest autorem wielu kompozycji, które znają różne pokolenia. Jego utwory poruszają i skłaniają do refleksji. W wieku zaledwie 14 lat został organistą. W czasie studiów był wokalistą uczelnianego big-bandu Puls, co było początkiem jego profesjonalnej kariery. Występował m.in. z Anną Jantar, Marylą Rodowicz, Grzegorzem Turnauem czy Andrzejem Zauchą. Jego utwory: „Tolerancja” czy „Cud niepamięci” i głos doskonale znali również najmłodsi, choćby za sprawą piosenki „Druha we mnie masz” z Toy Story.
Zmarłego artystę pożegnało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego: „Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci Stanisława Soyki. Jego odejście to wielka strata dla polskiej sceny muzycznej. Soyka łączył jazzową finezję z popową wrażliwością, był multiinstrumentalistą i twórcą, który inspirował. Charyzmatyczny, pełen ciepła i bliski publiczności. Dziękujemy za wszystkie dźwięki, które pozostaną z nami na zawsze”.
Stanisław Sojka miał 66 lat.