Poznańscy policjanci z wydziału prewencji służą w czasie wielu zdarzeń w różnych częściach kraju. Tym razem zostali wysłani na wschodnią granicę, którą próbuje sforsować bardzo duża liczba migrantów, wypychana przez Białoruś.
Poznańskie oddziały prewencji pojechały na wschodnią granicę o czym informuje Komenda Główna Policji. Poznańscy funkcjonariusze prewencji są bardzo cenioną jednostką policyjną w kraju a doświadczenie, umiejętność zachowania spokoju – mogą być kluczowe w kryzysie na granicy. Niezwykle ważne jest by żadnemu z funkcjonariuszy nie puściły nerwy, co mogłoby wywołać trudne do przewidzenia skutki w przygranicznym pasie. Obok policjantów z Poznania są tam między innymi funkcjonariusze z Gdańska, Łodzi czy Bydgoszczy.
Policjanci odparli próbę pierwszego,masowego przerwania granicy i agresywnego,siłowego wtargnięcia na teren Unii Europejskiej.Dalej chronimy granicę wspierając @Straz_Graniczna i Wojsko Polskie.Dzisiaj tłum odpierali policjanci z Białegostoku,Poznania,Bydgoszczy, Gdańska i Łódzi. pic.twitter.com/EBuQRDAco3
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) November 8, 2021
Według Ministerstwa Obrony Narodowej pierwszą próbę złamania granicy przez duże grupy migrantów, udało się odeprzeć. Trudno jednak te informacje zweryfikować, bo rząd wprowadzając stan wyjątkowy, zabronił dziennikarzom wstępu na teren przygraniczny, choć nie było to niezbędne w ogłaszaniu stanu wyjątkowego. W wielu częściach świata dziennikarze mają prawo do relacjonowania konfliktów na obszarach objętych stanem wyjątkowym.
Służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę sforsowania granicy. Obecnie migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy. Są cały czas pilnowani przez białoruskie służby. pic.twitter.com/IpP0wdPXhC
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) November 8, 2021
Napływ migrantów na Białoruś a potem w stronę Unii Europejskiej organizuje reżim Łukaszenki, który próbuje mścić się za sankcje nakładane za tłumienie demokratycznych protestów na Białorusi. Polska mogłaby skorzystać z pomocy Frontexu, unijnej agencji, która zajmuje się ochroną granic UE ale polski rząd odmawia pomocy, która jest proponowana przez Brukselę.