PiS chce referendum w sprawie nielegalnej migracji. Poznańscy politycy z prawicy obawiają się napływu nielegalnych migrantów i skutków tej sytuacji. „Niedługo będziecie klękać do innego Boga” – mówi radna PiS Ewa Jemielity.
Od 7 lipca obowiązują kontrole na granicy z Niemcami i Litwą, które wprowadzono z powodu rosnącego zagrożenia nielegalną migracją. Kwestia ta od dawna jest poruszana przez polityków, ale również obywateli. Pojawiają się sprzeczne głosy, które dzielą społeczeństwo. W poniedziałek poznańscy politycy Prawa i Sprawiedliwości spotkali się z dziennikarzami, aby zapowiedzieć referendum w sprawie nielegalnej migracji.
– Polacy są zaniepokojeni sytuacją migracyjną i napływem nielegalnych migrantów. Problem migracji prowadzi do potężnych napięć społecznych i politycznych. We Francji czy w Niemczech nie poradzili sobie z tym. Jeśli dzisiaj nie będziemy stanowczy za 30 lat również nie będziemy mogli sobie z tym problemem poradzić – mówi poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.
fot. wPoznaniu.pl
– Już się zaczęło, mamy przykłady okrutnych morderstw w Polsce. Powinniśmy wszyscy troszczyć się o to, aby Polska była bezpieczna – mówi radna PiS Ewa Jemielity. Nie powołała się jednak na konkretny przykład, lecz na doniesienia z internetu.
PiS proponuje referendum, podczas którego Polacy wyrażą stanowisko wobec nielegalnej migracji. Pytanie referendum ma brzmieć: „Czy jesteś za odrzuceniem przymusowego przyjmowania nielegalnych migrantów, które skutkuje ryzykiem spadku bezpieczeństwa osobistego i ekonomicznego?”
– Nielegalna migracja jest widoczna w aglomeracji poznańskiej. Możemy wyobrazić sobie co będzie jak przyjdą do nas tysiące osób, które nie będą chciały pracować. W Środzie Wielkopolskiej rozpoczął się ruch obywatelski. Dziewczyny są zaczepiane przede wszystkim przez Gruzinów – dodaje Dorota Barełkowska, wiceprezes PiS Okręgu Poznańskiego.