Jak informowaliśmy, poznański klub chciał sprzedać szkockim kibicom bilety na sparing Lecha Poznań z Dundee FC za 10 funtów (ok. 50 zł). To spotkało się z krytyką kibiców. „Kolejorz” wycofuje się z tej decyzji i podaje jej powód.
Lech Poznań wytłumaczył swoją decyzję na oficjalnej stronie klubowej. Potwierdził informację przekazaną przez szkocki klub, że bilety na sparing dla kibiców Dundee FC miały być płatne. Poznański klub wyjaśnił, że „wstępnie miało przybyć ok. 400 kibiców ze Szkocji”. W wyniku tego trzeba byłoby zorganizować imprezę masową.
– To oznaczało znacząco wyższe koszty organizacji. Stąd obie strony ustaliły, że szkoccy kibice zapłacą za wstęp na trybuny we Wronkach – informują przedstawiciele „Kolejorza”.
Następnie klub wyjaśnia, że jednak Dundee poinformowało, że ich kibiców będzie mniej niż zakładano. Z tego powodu zrezygnowano z organizacji imprezy masowej. Na sparing będzie mogło wejść maksymalnie 999 osób. Bilety będą darmowe.
O sprawie wcześniej pisaliśmy tutaj: Kontrowersja wokół sparingu Lecha Poznań. Kibice oburzeni ceną biletów