Wieczór Wyborczy Koalicji Obywatelskiej podczas drugiej tury wyborów samorządowych odbył się w Concordia Design w Poznaniu. Pojawiło się tam wielu lokalnych i krajowych polityków. Mimo, że na razie nie wiadomo jaki jest wynik w stolicy Wielkopolski, prezydent Poznania wyglądał na zadowolonego.
– Poznań jest dziś jak rozpędzona lokomotywa. Jesteśmy w stanie w tym składzie przy tej Radzie Miasta błyskawicznie wykorzystać środki z KPO, które premier Tusk i minister Szłapka odblokowali. Jesteśmy w stanie szybko i sprawnie realizować szereg inwestycji – mówi Jacek Jaśkowiak tuż po zakończeniu głosowania.
– 22 mandaty w Radzie Miasta to jest nasz wielki sukces. W tych czasach , gdy mamy już Trzecią Drogę, mocno stara się też Lewica, udało nam się zredukować z 9 mandatów PiS do 6 – dodał Jaśkowiak.
– Ja uważam, że wybory są świętem demokracji. Chciałem też tak czysto sportowo zmierzyć się z innymi kandydatami. To jest według mnie bardzo ciekawy czas, gdzie można o pewnych rzeczach powiedzieć, np. w zakresie zarządzania naszymi spółkami miejskimi. Rozmawiałem o tym z wicepremierem Władysław Kosiniakiem-Kamysz, był pod wielkim wrażeniem tego, że pokazaliśmy zupełnie nowy standard. Spółki w innych miastach, które finansują kluby sportowe, które często też zatrudniają polityków mają słabe wyniki. A my się na tym tyle bardzo wyróżniamy i to się przebiło na tle ogólnopolskim. Jestem z tego bardzo zadowolony – komentował po zakończeniu ciszy wyborczej prezydent Poznania.
Zadowolenia nie krył też Rafał Grupiński z PO.
– Jesteśmy zadowoleni z kampanii Jacka Jaśkowiaka. Miała taką bardzo dobrą synergię. Nie tylko radni wybrani do rady Poznania, ale i członkowie Platformy brali udział w publicznych akcjach ulotkowych. Wszyscy współpracowali – mówi Grupiński.
– Spodziewamy się, że wynik będzie z dużą przewagą dla naszego kandydata – dodaje.
A czy jest on zadowolony z frekwencji? Raczej umiarkowanie.
– Frekwencja jest niższa, ale nieco lepsza o kilka punktów procentowych od wyborów z 2014 r., gdy Jacek Jaśkowiak pokonał Ryszarda Grobelnego. To nas nie pociesza. Jak jest faworyt w wyborach to część wyborców rezygnuje ze swej aktywności, na zasadzie: I tak sobie poradzi bez nas – mówi Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej, obecny wicemarszałek Senatu.
czytaj także: Kto wygrał? Są pierwsze nieoficjalne przecieki. Prezydentem będzie…