Wojewoda dolnośląski zamknął wrocławski stadion, dlatego sobotni mecz Śląska z Lechem odbędzie się bez udziału kibiców.
Powodem zamknięcia stadionu jest poważne nadużycie przez kibiców z Wrocławia, zakazanych środków pirotechnicznych, podczas meczu Śląska z Legią Warszawa. Z tego powodu niedzielny mecz musiano na kilkanaście minut przerwać.
Podjąłem decyzję o zamknięciu stadionu na najbliższy mecz z Lechem Poznań. W ocenie wszystkich, przede wszystkim policji, ostatni mecz rozegrany na stadionie był zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia ludzi. Ze względu na to, że organizator nie zapewnił bezpieczeństwa podczas widowiska. To nie była prosta decyzja, gdyż zdaję sobie sprawę z konsekwencji wizerunkowych i finansowych, jakie poniesie Śląsk, ale musiałem ją podjąć – poinformował wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.
Z Poznania do Wrocławia wybierała się spora grupa kibiców. Sprzedano 1200 biletów oraz zamówiono specjalny pociąg.
Jak poinformował Radio Poznań Marcin Kawka ze Stowarzyszenia Kibiców Kolejorz, które rozprowadzało bilety na mecz wśród fanów Lecha, gdy tylko wrocławski klub odeśle pieniądze, zostaną one zwrócone poznańskim kibicom.
Mecz Lecha Poznań ze Śląskiem we Wrocławiu odbędzie się w sobotę o godz. 17.30.