Najwyższa Izba Kontroli poinformowała we wtorek o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego premiera (Mateusza Morawieckiego) oraz byłą ministrę finansów (Magdalenę Rzeczkowską). Przestępstwo miałoby polegać na działaniu na szkodę interesu publicznego, głównie samorządów, w kontekście przyznawania im wsparcia z rezerwy ogólnej. Według NIK podejrzanym zarzucane są przekroczenie uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków służbowych, co spowodowało straty sięgające 4 miliardów złotych.
NIK przeprowadziła analizę materiału dowodowego w kontekście kontroli dotyczącej prawidłowości finansowania zadań publicznych i wsparcia finansowego samorządów przez państwo. Zwłaszcza w okresie reform podatkowych i odbudowy gospodarki po pandemii COVID-19.
Wyniki tej analizy doprowadziły do zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa. Wymieniono byłego premiera, byłego ministra finansów oraz inne osoby odpowiedzialne za podejrzane działania.
Skutki dla Poznania
Kontrola przeprowadzona przez NIK wykazała, że skutkiem reform podatkowych z lat 2019-2022 było zwiększenie obciążeń finansowych dla samorządów, co przyczyniło się do znacznego ograniczenia ich dochodów. W efekcie niemal 58 procent jednostek samorządowych musiało planować deficyt operacyjny w 2023 roku. Szczególnie dotkliwie zahamowanie dynamiki dochodów odczuły duże miasta, w tym Poznań.
Naruszenia prawa
NIK wskazała na przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych. To miało doprowadzić do szkody interesu publicznego, a zwłaszcza samorządów. Analiza dowiodła, że Warszawa, Poznań oraz inne duże miasta były dyskryminowane w podziale pieniędzy dla samorządu. Miało się to przyczynić do strat finansowych w wysokości blisko 800 milionów złotych dla stolicy Polski.
Proces podziału środków pomiędzy samorządy, według NIK, był nieprzejrzysty i nieudokumentowany. Decyzje podejmowane były w sposób niezrozumiały i często w sposób niepokojący wpływały na sytuację finansową miast i gmin.
Czytaj też: Kto wybuduje Teatr Muzyczny w Poznaniu? Wiemy, ile to będzie kosztowało