Lech Poznań nie miał dziś dobrego wieczoru. Po meczu z Radomiakiem trener musiał zmierzyć się z bardzo trudnymi pytaniami. Kolejorz najpierw prowadził 2:0 w Radomiu, by w rezultacie stracić prowadzenie i skończyć na remisie.
Trener Lecha Poznań zostanie?
Lech Poznań musi mierzyć się z poważnym dylematem dotyczącym przyszłości szkoleniowca. Na konferencji pomeczowej w Radomiu trener odpowiadał na pytania dziennikarzy. Najtrudniejsze, dla trenera dotyczyły jego samego.
-Czy po tym meczu w Radomiu i poprzednich, ma Pan 100 procent pewności, że w kolejnej rundzie będzie Pan trenerem Lecha Poznań?
-Tak – odpowiedział jednoznacznie John van den Brom.
Tak jednoznaczna deklaracja wydawała się zaskoczyć obecnych na konferencji dziennikarzy.
John van den Brom ocenia rundę
-No ja na pewno nie mogę być zadowolony z tej rundy. Zdecydowanie zbyt wiele punktów oddaliśmy w tej rundzie. Czasem ze względów mentalnych. Czasem były to punkty oddane przez indywidualne błędy. Zbyt mało kreowaliśmy sytuacji podbramkowych – mówił trener o całej bieżącej rundzie Kolejorza.
Zdaniem Johna van den Brom zespół czekają lepsze czasy i jest pewien Lech Poznań będzie jego miejscem pracy także w kolejnej
-Możemy być lepsi, bo widzieliśmy ten zespol w dużo lepszej dyspozycji. Powiedziałem piłkarzom, że nie możemy być zadowoleni z tej rundy. Musimy wykonać dużo więcej pracy. Mamy dużo większy potencjał. W kolejnej rundzie musimy ten potencjał wykrzesać.
Przyszłość szkoleniowca wcale nie jest jednak pewna. Od kilku tygodni pojawiają się informacje, że cierpliwość zarządu Kolejorza się skończyła. Głównym problemem w zwolnieniu Holendra ma być brak potencjalnego następcy. Władze Lecha odrzucają możliwość zatrudnienia Marka Papuszuna, ze względu na styl pracy. Powrotem do Lecha ma nie być zainteresowany natomiast Skorża.
Czytaj także: Lech Poznań remisuje z Radomiakiem, ale ilość agresji zaskoczyła
