Jarosław Kaczyński po wyborze i wystąpieniu wtargnął na mównicę i obraził Donalda Tuska. Emocje prezesa PiS-u były bardzo wyraźnie widoczne i zdecydowanie trudno znosi utratę władzy.
Jarosław Kaczyński „bez żadnego trybu”
Donald Tusk po wyborze na premiera koalicyjnego rządu wygłosił przemówienie, w którym dziękował m.in. politykom PiSu za mobilizację do walki, przez prymitywne i agresywne metody, których używali do atakowania go. W pewnym momencie Donald Tusk zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego i stwierdził, że jego brat Lech Kaczyński sam kiedyś powiedział Tuskowi, że Jacek Kurski zachował się wyjątkowo podle mówiąc o „dziadku z Wermachtu”.
Gdy Tusk zakończył swoje wystąpienie a cała sala odśpiewała hymn, Jarosław Kaczyński wtargnął na mównicę i powiedział – nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale pan jest niemieckim agentem.
Jarosław Kaczyński swoją obelgę rzucił zaraz po polskim hymnie i była ostatnim aktem dzisiejszego sejmowego posiedzenia.
Najpierw rano expose wygłosił Mateusz Morawiecki, który po południu nie zdobył większości głosów w sejmie. Tym samym decyzja prezydenta o powierzeniu mu misji tworzenia rządu okazała się jedynie formalnością, przewlekającą proces oddania władzy.
Nowy premier
Po godzinie 17.00 sejm zaczął znów obradować i dyskutowano nad zgłoszoną kandydaturą Donalda Tuska.
Chwilę przed godziną 19 koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy wybrała nowego premiera, został nim Donald Tusk.
Całe posiedzenie sejmu obejrzeć można tutaj, także to jak Jarosław Kaczyński zachował się po wyborze Donalda Tuska.