Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania podziękował za głosy podczas wyborów parlamentarnych. Dodał, że opozycja przejmuje władze z bardzo silnym mandatem społecznym. Skrytykował też przedstawicieli PiS-u: Przemysława Czarnka, Jacka Sasina, Zbigniewa Ziobrę.
„To wielki sukces i szansa na uruchomienie środków z KPO, przywrócenie normalności w naszym kraju oraz odebranie możliwości decydowania o naszym życiu takim kreaturom jak Czarnek, Sasin, Ziobro i inni. Musimy rozliczyć PiS i naprawić to, co przez te 8 lat zepsuli” – napisał w mediach społecznościowych Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
„Na szczęście nie udało im się zniszczyć społeczeństwa obywatelskiego, co pokazała rekordowa frekwencja. Dziękuję wszystkim wyborcom a w szczególności poznaniankom i poznaniakom za jeden z najlepszych wyników w kraju” – dodał.
Konflikt Jacka Jaśkowiaka i Przemysława Czarnka sięga zeszłego roku
To nie pierwszy raz, gdy prezydent Poznania słownie zaczepia ministra edukacji i nauki w Polsce, Przemysława Czarnka. Wszystko zaczęło się od słów polityka PiS-u, który powiedział:
– Panie Trzaskowski, panie Jaśkowiak, jeśli nie będziecie rozkradać pieniędzy, które wam przekazujemy, to na pewno będziecie mieć pieniądze na ogrzewanie i prąd — mówił polityk w kontekście pochodzenia pieniędzy na ogrzewanie szkół i innych obiektów użyteczności publicznej.
W październiku ubiegłego roku w programie „Gość Wydarzeń” prezydent Poznania odniósł się do propozycji prowadzącego program redaktora, żeby obaj politycy starli się ze sobą „w studiu lub na ringu”:
– Na ringu urwałbym Czarnkowi głowę, widać jaki on jest utyty i gruby. Naprawdę panie Czarnek, jak pan chce, w każdej chwili mogę przyjechać do Warszawy na ile rund pan chce. Założę się, że pan nie wytrzyma – powiedział prezydent Poznania.
Na to błyskawicznie odpowiedział minister Prawa i Sprawiedliwości.
„Ponieważ jestem ministrem edukacji, a nade wszystko mam wychowanie z Polskiego Domu z Goszczanowa, to nie odpowiem Panu Prezydentowi Jackowi Jaskowiakowi adekwatnie do jego wypowiedzi. Przemilczę to, dziękując, że jednak nie będziecie szantażować dzieci i ich rodziców nauką zdalną” – napisał później Przemysław Czarnek.
Wybory parlamentarne. Liczenie głosów trwa
Wybory parlamentarne odbyły się w niedzielę, 15 października. Nadal trwa liczenie głosów. Wyniki late poll wynoszą:
- PiS – 36,6 proc.
- KO – 31 proc.
- Trzecia Droga – 13,5 proc.
- Lewica – 8,6 proc.
- Konfederacja – 6,4 proc.
Według PKW rekordowa frekwencja, którą odnotowano w Poznaniu podczas wyborów do sejmu w 2023 roku wyniosła aż 81,59 proc. Z uprawnionych do głosowania 94 611 osób, liczba oddanych ważnych kart wyniosła 77 195. Z kolei frekwencja wyborów do senatu 2023 w Poznaniu jest nieznacznie niższa, niż tych do sejmu. Wynosi ona 81,52 proc. Uprawnionych do głosowania było 94 611 obywateli, a liczba ważnych głosów to 77 129.
Czytaj też: Wybory 2023 w Poznaniu. Wiemy już, kto trafi do Senatu