Zwierzę rodem z Australii widziane w podpoznańskich lasach

Lasy Puszczy Zielonki stały się miejscem nietypowego odkrycia. Na leśnej ścieżce turystka spotkała… kangura. Zwierzę prawdopodobnie komuś uciekło z hodowli. Leśnicy próbują je złapać.

Na kangura w lesie i to dwa razy natrafiła turystka, która w sobotę spacerowała po Puszczy Zielonce. Zauważyła go w rejonie rezerwatu przyrody Klasztorne Modrzewie. Kobieta zrobiła film i wysłała do Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Murowanej Goślinie.

https://www.facebook.com/LZDMurowanaGoslina/videos/339349158447252

Leśnicy próbowali złapać kangura, ale niestety nie natrafili na zwierzę. Zapadł zmrok i przerwano poszukiwania. Mają one być prowadzone także w niedziele. Leśnicy chcą razem z weterynarzami z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu odłowić kangura i znaleźć właściciela.

– Prosimy o dalsze sygnały w celu zlokalizowania osobnika i pomocy zwierzęciu. Sytuacja ta oczywiście zaskakuje ale pamiętajmy o kilku ważnych sprawach. Kangury, mimo że często są postrzegane jako przyjazne stworzenia, to w sytuacji stresowej mogą okazać się lekko nieprzewidywalne. W związku z tym zalecamy ostrożność:

1. Nie podchodźcie i nie próbujcie dotykać zwierzęcia.

2. Zachowujcie spokojny dystans oraz unikajcie gwałtownych ruchów.

3. Nie próbujcie go karmić.

4. Unikajcie kontaktu wzrokowego ze zwierzęciem, który może interpretować to jako zagrożenie – informują leśnicy na swoim profilu na FB.

Leśnicy proszą o przekazywanie wszelkich informacji na temat miejsca pobytu kangura.

Czytaj także: Powstanie ogród dla osób bezdomnych. „Musimy tworzyć takie przestrzenie”

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl