Poznań rozpoczął akcję pomocy wróblom. Z roku na rok w mieście jest tych ptaków coraz mniej. Żeby temu zapobiegać, miasto kupiło 300 budek lęgowych – w marcu trafią one do szkół i zawisną w parkach, na skwerach i budynkach.
300 sztuk budek lęgowych dla wróbli, które kupiło miasto, trafi do 35 poznańskich szkół i przedszkoli. Będą wieszane w miejskich parkach i na skwerach. Część z nich będzie zamontowanych na budynkach należących do ZKZL. Projekt jest nadzorowany przez pracowników powodzeniem Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.
Pierwszą budkę zamontował zastępca prezydenta Poznania Tomasz Lewandowski.
Miasto to nie tylko drogi, chodniki, autobusy i tramwaje – podkreślał Tomasz Lewandowski. – To także klimat, który nas otacza. Chcemy, by żyło nam się jak najlepiej, a w tym celu musimy dbać o wszystkich mieszkańców miasta, także o bytujące tu zwierzęta.
Szacunki Uniwersytetu Przyrodniczego pokazują, że populacja wróbli w Poznaniu to dzisiaj maksymalnie 14 tys. par. Na początku lat 70. było to 100 tysięcy par – spadek liczebności jest więc diametralny. Na razie naukowcy chcą zatrzymać tę tendencję, a później – po jasnym zidentyfikowaniu wszystkich czynników, które przeszkadzają wróblom – krok po kroku odbudować populację. Szacują, że w ciągu 5 lat w Poznaniu może pojawić do 20 tys. par lęgowych, czyli tyle, ile obserwowano w roku 2010.
(ra)