Kibice Spartaka Trnawa mogą być zaskoczeni jeszcze przed pierwszym gwizdkiem dzisiejszego starcia. W nocy poznański graficiarz Kawu wszedł na stadion i zostawił niespodziankę fanom gospodarzy.
Kibice Spartaka się zaskoczą
Już dzisiaj Lech Poznań zmierzy się ze Spartakiem Trnawą w ramach eliminacji Ligi Konferencji Europy. Kolejorz zacznie mecz wyjazdowy z jedną bramką przewagi po spotkaniu przy Bułgarskiej. Kibice rywali po wejściu na stadion mogą się zaskoczyć jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Wszystko za sprawą poznańskiego streetartowca Kawu.
Kolejny stadion oznaczony
Graficiarz w nocy wszedł na trybuny i namalował tam Koziołka Matołka w barwach Lecha Poznań. Postać trzyma w ręku kufel piwa. To nie pierwszy raz, kiedy Kawu tworzy takie malowidło na stadionie rywali Kolejorza. We wtorek informowaliśmy o podobnym muralu na obiekcie Legii Warszawa. Wcześniej poznańskie koziołki Kawu malował również w Kownie czy we Florencji.
Czytaj więcej: Legia niestety zareagowała na niespodziankę od Kawu
Kontrowersyjny Kawu
Prace Kawu zwykle wzbudzają spore kontrowersje. Część poznaniaków uważa, że są ozdobą dla miasta i dodają kolorów tam, gdzie ich brakuje. Innym z kolei prace Kawu się nie podobają. Warto podkreślić, że nie zawsze ma on pozwolenie na tworzenie murali. Graficiarz w maju został zatrzymany przez policję. Jak relacjonowali funkcjonariusze – Mężczyzna stał na dachu na ulicy Podgórnej i tworzył malowidło na elewacji budynku. W związku z tym zdarzeniem mundurowi zatrzymali mężczyznę i przewieźli na Komisariat Policji Poznań – Stare Miasto. Graficiarz posiadał przy sobie farby i spreje. Policjanci przesłuchali mężczyznę. Według zarządcy budynku nie wyrządził on wyższych szkód niż 500 złotych, dlatego policja uznała to za wykroczenie.