Wielkopolska

Popełnił przestępstwo i sam zadzwonił na policję. 25-latkowi grozi 5 lat więzienia

Mężczyzna chciał odebrać swój samochód z policyjnego parkingu. Na miejsce przyjechał jednak autem, mimo zakazu prowadzenia pojazdów. Sam powiadomił policję, a teraz odpowie za przestępstwo.

Pijany i z zakazem

Sprawa swój początek miała jeszcze w styczniu w Kaliszu. 25-letni mężczyzna spowodował wtedy kolizję drogową. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, przebadali go alkomatem. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Co więcej, po sprawdzeniu danych 25-latka w systemie wyszło na jaw, że ma on dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Policjanci odholowali auto na parking strzeżony.

Chciał odebrać auto

W miniony piątek 14 lipca mężczyzna postanowił odebrać swój pojazd. Obsługa parkingu nie mogła jednak wydać samochodu, ponieważ 25-latek nie miał odpowiedniego zezwolenia. Zdenerwowany zadzwonił na policję. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce i wytłumaczyli mężczyźnie, jak wyglądają procedury odbioru zabezpieczonego pojazdu.

Zadzwonił i wpadł

Mundurowi zapytali, jak 25-latek dostał się na parking. Początkowo tłumaczył on, że przywiozła go jego obecna na miejscu znajoma. W trakcie rozmowy przyznał jednak, że to on, mimo zakazu, siedział za kierownicą. Policjanci aresztowali go. Teraz mężczyzna odpowie za złamanie zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. Grozi mu za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Czytak także: Kiedy poznaniacy doczekają się koncertów światowych gwiazd muzyki?

Źródło: Policja Kalisz

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl