Czasu nie ma zbyt wiele a do zebrania jest ogromna suma pieniędzy, półtora miliona złotych. 20 letni Patryk z Wągrowca walczy z białaczką limfoblastyczną. Ma za sobą kilka chemioterapii i przeszczep szpiku. Pomóc Patrykowi może lek, podany w kilku dawkach. Koszt tego leku to jednak półtora miliona złotych.
Patryk na portalu https://www.siepomaga.pl/patryk#wplaty, który zbiera na jego leczenie pieniądze opublikował wzruszający list :
– Dzisiaj tu jestem, a za tydzień już mogę nie żyć – tak działa białaczka. Mam bolesną świadomość mojej choroby i tego, ile już przeszedłem i jakie mam jeszcze szanse. Prawda jest taka, że jeśli nie przyjmę leku Blincyto, tych szans nie mam… 1,5 miliona złotych – tyle kosztuje moje życie. Bez leczenia nie wygram, a nie chcę umierać! Mam dopiero 20 lat, kochającą rodzinę, przyjaciół, wspaniałą dziewczynę. Muszę walczyć – dla nich, nie pozwalają mi się poddać. Ale nie zabronią mi myśleć o tym, że śmierć czeka za mną tuż za rokiem… Proszę o pomoc w walce z rakiem. Bez leku nie zostało mi wiele czasu.
Patryk zachorował gdy miał 18 lat. Diagnoza – białaczka, przewróciła jego świat do góry nogami. Musiał przerwać nauka w liceum i skupić się na leczeniu. Były wyczerpujące chemioterapie, przeszczep szpiku od brata i nadzieje, że znów można żyć normalnie.
Niestety po roku od przeszczepu, rak powrócił ze zdwojoną siłą. Dziś Patryk jest na oddziale hematologii szpitala klinicznego w Poznaniu. Przyjmuje kolejną chemię. Jeśli jego stan zdrowia pozwoli, będzie mógł przyjąć lek, który daje nadzieje powrotu do zdrowia. Lek będzie MÓGŁ przyjąć gdy jednak uzbiera 1,5 miliona złotych.
– Dziś znów jestem w punkcie wyjścia, ze szpikiem zajętym w prawie 40%. Wszystkie refundowane możliwości leczenia się wyczerpały, mam tylko jedną szansę – lek Blincyto. Niezwykle drogi, nierefundowany. Moje leczenie będzie kosztowało 1,5 miliona złotych. To gigantyczna kwota, mam świadomość, jak trudno będzie ją zdobyć. Nie wiem nawet, czy doczekam leczenia … – napisał Patryk na stronie Fundacji SiePomaga.