Policja zatrzymała mordercę 71-letniej mieszkanki Krajenki na północy Wielkopolski. Zabójcą okazał się były mąż. Była to zemsta na kobiecie po 45 latach od ich rozstania.
Zemsta po latach
Do morderstwa 71-letniej mieszkanki Krajenki doszło kilka dni temu. Zwłoki odkrył znajomy kobiety, który zaniepokoił się, że sąsiadka od kilku dni nie daje znaków życia. Ciało zamordowanej leżało w domu. Ślady wskazywały na to, że ktoś oddał strzał z broni w głowę kobiety.
Dziś już wiadomo, że mordercą jest Jerzy B. były mąż kobiety. Jak ustalili śledczy 85-letni dziś mężczyzna przyjechał aż z Dolnego Śląska, aby po 45 latach od rozstania zemścić się na byłej zonie.
– Oni tylko przez pół roku mieszkali razem, wtedy też żona postanowiła, że pozbędzie się męża z domu. Wystawiła jego walizki na zewnątrz i powiedziała, że ma się wyprowadzić. To stanowiło ten zaczyn, dla którego on po tylu latach postanowił ją zabić. Mężczyzna dokonał tego czynu poprzez wystrzał z broni palnej, którą sam skonstruował. Spowodował obrażenia twarzoczaszki i w konsekwencji śmierć pokrzywdzonej – powiedział Radiu Poznań Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Prokuratura chce zawnioskować o przeprowadzenie badań psychiatrycznych 85-latka. Wciąż poszukiwana jest broń, z której zabił kobietę. Mężczyźnie grozi dożywocie.